Los tak chciał, iż już w 1/8 Champions League zmierzą się dwaj giganci, którzy marzą o wygraniu rozgrywek. Real Madryt doskonale zna smak zwycięstwa, gdyż wygrywał Ligę Mistrzów trzy razy w ostatnich czterech latach. Paris Saint-Germain robi wszystko natomiast, aby znaleźć się na upragnionym szczycie.
- Wiemy, że to nie będzie łatwe zadanie. Gracze Realu Madryt mają duże doświadczenie i chcą po raz trzeci z rzędu wygrać Ligę Mistrzów - mówi Neymar, który za chwilę dodaje. - Możemy ich jednak pokonać. Chcemy stworzyć nową historię i zrobimy wszystko, aby wyeliminować Real - dodaje.
Brazylijczyk jest najdroższym piłkarzem w historii piłki nożnej (222 mln euro). To właśnie na nim skupiona jest uwaga mediów. 25-latek uważa jednak, iż w pojedynkę nie jest w stanie nic osiągnąć. Potrzebuje wsparcia kolegów.
- Zdobycie trofeum jest dla mnie bardzo ważne, ale nie osiągnę tego bez kolegów z zespołu. Drużyna zawsze jest przed osobistymi wyzwaniami - deklaruje piłkarz, którego słowa brzmią co najmniej dziwnie. Nie od dziś wiadomo przecież, iż były gracz Barcelony może liczyć na specjalne przywileje w Paryżu. Z tego powodu jego relacje z niektórymi piłkarzami PSG są mocno napięte.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż Neymar od wielu tygodni łączony jest z Realem Madryt. - Gdyby Neymar grał w Madrycie, miałby więcej szans na zdobycie Złotej Piłki. Real jest klubem, który daje wielkim zawodnikom wszystko, czego potrzebują - uważa Florentino Perez. Wynik tego dwumeczu może mieć wielkie znaczenie dla przyszłości napastnika.
ZOBACZ WIDEO Chelsea powaliła drużynę Boruca dwoma ciosami - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[color=#000000]
[/color]