W rozmowie z lokalnymi kibicami dyrektor sportowy Podbeskidzia Bielsko-Biała zasugerował, że przydałoby się ich "wsparcie".
- Jeśli zawodnik będzie wolał trenować w II drużynie i jeszcze nie grać, to dla was będzie jasny sygnał jaki to był zawodnik. Czy się myliliśmy czy nie. Zróbcie wy z tym porządek później. Idźcie na trening i powiedźcie mu: gościu, zostaw nasz klub, bo po prostu nie jesteś zawodnikiem godnym Podbeskidzia. Uważam, że to jest też wsparcie wasze w tym aspekcie jest bardzo istotne -powiedział Andrzej Rybarski.
Podobne "rozmowy motywacyjne" znamy z wielu polskich klubów. Najgłośniej było po meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Kibice mistrza Polski zaatakowali swoich piłkarzy na parkingu. Mniej groźne ale również niepokojące zdarzenia miały miejsce w Szczecinie i Gdańsku.
Dyrektor też stwierdził, że znaczna część zawodników klubu była nieprzygotowana do sezonu. Najostrzejsze słowa padły pod adresem Tomasz Podgórskiego.
- Powiem tylko tyle: gdy ja stanę na wagę to będę tak samo gruby jak Podgórski - powiedział Rybarski.
ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i genialne parady bramkarzy - skrót meczu Inter - Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]