Dobre wieści dla Bartosza Kapustki. Polak będzie miał krótszą drogę do wyjściowego składu Freiburga

Maciej Kmita 01 Stycznia 2018, 22:10

Getty Images / Thomas Niedermueller/Bongarts / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka

• Niezniszczalny Kamil Glik. Nikt w Europie nie grał więcej od reprezentanta Polski

Kent był jesienią jednym z rywali Bartosza Kapustki w walce o miejsce w wyjściowym składzie Freiburga. W pierwszej rundzie trener Christian Streich skorzystał z usług Anglika w sześciu meczach, trzymając go na boisku łącznie przez 241 minut. Kapustka wystąpił w siedmiu spotkaniach, ale rozegrał 10 minut mniej.

W rundzie jesiennej droga Kapustki do wyjściowego składu Freiburga była bardzo długa, a odejście Kenta nie sprawi, że reprezentant Polski wskoczy do "11", ale powinno ułatwić mu starania o względy trenera Streicha. Rywalami byłego gracza Cracovii w walce o miejsce w wyjściowym składzie pozostali Onur Bulut, Florian Kath, Yoric Ravet i Marco Terrazzino.

Kapustka jest wypożyczony do Freiburga z Leicester City, ale przenosiny do Niemiec nie pomogły mu w powrocie do reprezentacji Polski. 22-latek po raz ostatni na zgrupowaniu kadry gościł w listopadzie 2016 roku. Później, ze względu na status rezerwowego na King Power Stadium, został zdegradowany do młodzieżowej reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i genialne parady bramkarzy - skrót meczu Inter - Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]