Michał Probierz nie mógł nacieszyć się współpracą z reprezentantem Polski. Damian Dąbrowski kontuzji nabawił się już kilka dni po tym, jak Probierz przejął Cracovię - dokładnie podczas rozegranego 26 czerwca sparingu z Sandecją Nowy Sącz. Jesienią 25-latek ani razu nie pojawił się na boisku, a - choć taki był pierwotny plan - po zimowej przerwie też nie wszedł w trening z pełnymi obciążeniami.
- W tym tygodniu będzie pracował indywidualnie. Jest na rehabilitacji wprowadzającej, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. W trening wejdzie najprawdopodobniej w Turcji, bo nie chcemy go wprowadzać na sztuczną trawę. W sparingach zagra na początku po dziesięć, piętnaście minut - tłumaczy trener Probierz. Cracovia na wspomniane zgrupowanie do Belek uda się 22 stycznia.
Dąbrowski to jeden z liderów Cracovii, a jego powrót do gry będzie dużym wzmocnieniem drugiej linii Pasów. W bardzo udanym dla krakowian sezonie 2015/2016, w którym ekipa z Kałuży 1 byłą czwartą siłą ekstraklasy, tworzył on duet środkowych pomocników z Miroslavem Covilo, tymczasem w całym 2017 roku zagrali razem tylko przez 130 minut. Rozbicie tego duetu było jednym z powodów, dla których zespół w ubiegłym roku ciągnął się w ogonie ligowej tabeli.
Covilo był wykluczony z gry od lutego do czerwca z powodu skomplikowanego urazu twarzoczaszki, którego doznał podczas starcia z Jarosławem Fojutem, a jesienią trener Probierz też nie mógł zawsze na niego liczyć - kapitan Cracovii zagrał tylko w 13 z 21 spotkań. Pod koniec poprzedniej rundy Serb miał problemy zdrowotne, których źródła nie potrafiono ustalić.
- Miejmy nadzieję, że kolejne szczegółowe badania pomogą to wyjaśnić. To odwodnienie było spowodowane jakimś wirusem. Szukaliśmy przyczyn neurologicznych. Dwa razy miał problemy po tym, jak trenował bez kasku, ale okazało się, że to nie ma z tym nic wspólnego - mówi trener Probierz.
Cracovia wznowiła treningi w poniedziałek, ale Covilo dołączy do zespołu w środę. Kapitan Pasów - podobnie jak dwaj pozostali wyznawcy prawosławia: Ołeksij Dytiatjew i Sergei Zenjov - dostali dłuższe urlopy ze względu na święta Bożego Narodzenia.
ZOBACZ WIDEO Kołodziejczyk: Niesamowity zjazd Krychowiaka. Powinien odejść