"Messi nigdy nie powiedział nic złego". Eric Abidal staje w obronie gwiazdora

Getty Images / Michael Steele / Staff / Lionel Messi
Getty Images / Michael Steele / Staff / Lionel Messi

Eric Abidal tłumaczy, że został źle zrozumiany podczas wywiadu, w którym jedna z wypowiedzi uderzyła w Lionela Messiego. Argentyńczyk miał chamsko zareagować wobec chorego kolegi, ale już wiadomo, że to nie była prawda.

[tag=3603]

Eric Abidal[/tag] powrócił wspomnieniami do trudnego okresu w swoim życiu, gdy walczył z rakiem wątrobowokomórkowym. Opowiedział o tym w wywiadzie dla francuskiego Canal+. Rozmowa z byłym piłkarzem odbiła się szerokim echem, ale w światowych mediach najgłośniej było o jednym cytacie. 38-latek wspominał, że gdy walczył z chorobą, przed jednym z meczów wysłał kolegom z Barcelony film, w którym życzył im powodzenia. To miało nie spodobać się Lionelowi Messiemu.

- Poprosił mnie, żebym nie wysyłał im więcej takich nagrań, bo cierpią, kiedy muszą patrzeć na mnie w takim stanie (Abidal był wówczas bardzo wychudzony - przyp. red.). Ja to inaczej odbierałem. Chciałem im okazać wsparcie, a oni potem mówili, że tylko ich zmartwiłem, ponieważ wyglądałem jak trup - opowiadał.

Ta wypowiedź mocno nadszarpnęła wizerunek argentyńskiego gwiazdora. Abidal jednak szybko sprostował swoje słowa i tym razem bardziej szczegółowo wyjaśnił historię.

- Kiedy wysłałem film, aby wesprzeć drużynę, Messi nigdy nie powiedział, żebym nie wysyłał im takich rzeczy, ani że nie chcą tego oglądać. Leo jedynie powiedział, że nie podoba mu się oglądanie mnie w takim stanie, ale nigdy nie powiedział nic złego - tłumaczy Francuz na Twitterze.

ZOBACZ WIDEO Neymar i spółka bombardowali rywali, ale wygrali skromnie - skrót meczu Amiens SC - PSG [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Komentarze (0)