Puchar Króla: gorące derby. FC Barcelona przegrała pierwszy raz od pięciu miesięcy!

PAP/EPA / PAP/EPA/Alejandro Garcia / Na zdjęciu od: Paulinho i Aaron Marti
PAP/EPA / PAP/EPA/Alejandro Garcia / Na zdjęciu od: Paulinho i Aaron Marti

W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla Espanyol pokonał na własnym boisku lokalnego rywala - FC Barcelona po bramce w samej końcówce. Najbliższy strzelenia gola dla gości był Lionel Messi, który nie wykorzystał rzutu karnego.

Espanyol świetnie przygotował się do derbów Barcelony w Pucharze Króla. Gospodarze wyszli w ustawieniu 4-5-1, dzięki któremu zbudowali mur praktycznie nie do przejścia dla rywala zza miedzy.

Dwoił się i troił Lionel Messi, jednak nawet po minięciu kilku zawodników, zawsze trafiał na kolejnego. W pierwszej połowie najbliżej gola był Denis Suarez, ale piłka po jego strzale z kilku metrów nieznacznie minęła słupek. Gracze Espanyolu w pełni wywiązywali się z taktycznych założeń trenera Quique Sancheza Floresa i skutecznie oddalali grę od własnej "szesnastki".

To zdecydowanie nie był dzień Messiego. Argentyńczyk w 62. minucie wykonywał rzut karny po faulu Estebana Granero na aktywnym Sergim Roberto. Jego intencje kapitalnie jednak wyczuł były golkiper Realu Madryt - Diego Lopez, który wyciągnął piłkę, lecącą tuż przy jego lewym słupku.

Kolejnego błędu gospodarze już nie popełnili. Co więcej, w samej końcówce wyszli na prowadzenie po bramce Oscara Melendo. 20-latek pojawił się na boisku kwadrans wcześniej i wykorzystał świetne dogranie Marca Navarro z prawego skrzydła!

Przez całe spotkanie na boisku i trybunach mieliśmy bardzo gorącą atmosferę. Nie brakowało spięć i ostrych fauli. Nad wszystkim niezbyt panował arbiter, który w pierwszej połowie powinien ukarać "żółtkiem" Messiego, a po zmianie stron wyrzucić z boiska gracza gospodarzy - Aarona Martina. W końcówce spotkania bramkarz Jasper Cillessen dostał w twarz małym przedmiotem rzuconym z trybun. Na szczęście, mógł kontynuować grę.

Ostatecznie Espanyol wygrał 1:0. Dla popularnych "Papużek" to pierwsze zwycięskie oficjalne derby od 2009 roku! Jednocześnie rywal zza miedzy przerwał kapitalną serię Barcelony, która nie przegrała meczu od 29 spotkań, czyli sierpniowego starcia z Realem Madryt o Superpuchar Hiszpanii.

Rewanż na Camp Nou odbędzie się w czwartek, 25 stycznia.

Pierwszy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Króla:

Espanyol Barcelona - FC Barcelona 1:0 (0:0)
1:0 - Oscar Melendo 88'

W 62. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Lionel Messi - Diego Lopez obronił.

Składy:

Espanyol Barcelona: Diego Lopez - Marc Navarro, Oscar Duarte, Naldo, Aaron Martin (58' Didac Vila) - Sergi Darder (46' Leo Baptistao), David Lopez, Javi Fuego (75' Oscar Melendo), Victor Sanchez, Esteban Granero - Gerard Moreno.

FC Barcelona: Jasper Cillessen - Sergi Roberto, Gerard Pique, Thomas Vermaelen, Lucas Digne - Aleix Vidal, Paulinho (54' Ivan Rakitić), Sergio Busquets, Carles Alena (59' Luis Suarez), Denis Suarez (78' Rafinha) - Lionel Messi.

Żółte kartki: Aaron, Gerard Moreno, Victor Sanchez, David Lopez (Espanyol) oraz Alena, Alba, Rakitić, Vermaelen, Luis Suarez (Barcelona).

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: VAR pomógł sędziemu. Leicester City awansowało dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (8)
Rafix95
19.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W mordę ci mogę strzelić lamusie. 
Badger
19.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sRafixa sobie strzel sRafix;) 
Rafix95
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafix95* 
Badger
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sRafix;) 
avatar
yaya
18.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oczywiście awansuje ta PRAWDZIWA duma Kataloni czyli Espanyol.