Rafał Grzelak był zawodnikiem szkockiego klubu od lipca minionego roku, a do Edynburga przeniósł się z Korony Kielce. Zaczął sezon w podstawowym składzie Serc, ale na przełomie października i listopada wypadł z "11". Ogółem rozegrał w Szkocji 19 spotkań.
W Niecieczy spotka się z Maciejem Bartoszkiem, który w minionym sezonie prowadził go w Koronie, choć Bruk-Bet zabiegał o jego pozyskanie jeszcze zanim były trener złocisto-krwistych przejął Słonie.
- Pierwsze sygnały o zainteresowaniu klubu z Niecieczy moją osobą otrzymałem jeszcze przed moim wyjazdem do Szkocji po zakończeniu ubiegłego sezonu. Wtedy jednak postanowiłem spróbować sił za granicą. Teraz pani prezes wykazała się dużą determinacją, żebym trafił do Bruk-Betu. Bardzo się z cieszę na ponowną współpracę z trenerem Maciejem Bartoszkiem. To bardzo ambitny trener, który ma duży potencjał. Cenię go za podejście do ciężkiej pracy. Wiem, czego oczekuje - komentuje Grzelak.
Bruk-Bet to czwarty ekstraklasowy klub, w barwach którego będzie występował Grzelak. 29-latek wcześniej grał w najwyższej lidze w barwach Wisły Płock, Podbeskidzia Bielsko-Biała i wspomnianej Koronie.
Grzelak jest trzecim zimowym wzmocnieniem Słoni. Do niecieczan dołączy też rumuński obrońca Gabriel Matei gruziński pomocnik Nika Kwantaliani.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Łukasz Wachowski: Jest szereg aspektów, nad którymi trzeba się pochylić