Marković nie zagra w Lechu

Od kilku dni na testach w Lechu Poznań przebywał Marjan Marković. Serbski obrońca z dużym doświadczeniem nie trafi jednak do Kolejorza, bowiem poznański klub podniósł poprzeczkę dla nowych zawodników. Podobny los spotka innego Serba, Miodraga Stosicia, który od dłuższego czasu poddawany obserwacji.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

W zeszłym tygodniu na testy do Lecha Poznań przyjechał Marjan Marković. 27-letni serbski prawy obrońca może pochwalić się ciekawą karierą. Był piłkarzem Crveny Zvezdy, a także w Dynama Kijów, z którym występował w Lidze Mistrzów. W międzyczasie zaliczył również krótki epizod we włoskiej Genoi. Ma na swoim koncie 16 występów w reprezentacji Serbii.

Od zimowego okienka transferowego Marković pozostawał bez klubu. Lech postanowił sprowadzić go do Poznania, aby sztab szkoleniowy mógł się przyjrzeć jego umiejętnościom. Początkowo Franciszek Smuda nie chciał wypowiadać się na temat jego gry. Pierwsze osądy wydał dopiero po tygodniu testów i nie są one zbyt pochlebne. Serb nie spełnił oczekiwań i nie zasili Kolejorza. - Widziałem go podczas kilku zajęć i mogę powiedzieć, że nie rzucił mnie na kolana swoimi umiejętnościami. A ja chcę dokładać do kadry tylko i wyłącznie piłkarzy, którzy mogliby od razu wskoczyć do podstawowego składu - mówi na łamach Przeglądu Sportowego szkoleniowiec Lecha. Sporą wadą Markovicia są również słabe warunki fizyczne. - Mój zespół nie imponuje wzrostem, a dokładanie kolejnego malucha jeszcze tylko pogorszy sprawę. Wszyscy będą nas przeskakiwać - dodaje "Franz".

Wiadomo również, że do Kolejorza nie trafi inny serbski prawy obrońca, Miodrag Stosić. On od dawna był obserwowany przez skautów poznańskiego klubu. Zimą przebywał na testach, ale temat jego transferu został oddalony do lata. - Podnieśliśmy sobie poprzeczkę odnośnie umiejętności zawodników, których chcielibyśmy sprowadzić do Kolejorza. Wciąż poszukujemy nowych piłkarzy do naszego zespołu, nasza uwaga jest skupiona m.in. na rynku bałkańskim - argumentuje na oficjalnej stronie klubu Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy Lecha.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×