Całe zdarzenie uchwyciły kamery telewizji "Movistar". Miało ono miejsce po stracie bramki na 2:2 przez Real Madryt w spotkaniu z Levante. Sergio Ramos dał jasno do zrozumienia Marcelo, co sądzi o grze zespołu.
- Tak nie może być. Wygrywamy 2:1, piłka jest na styku, nikt nie wkłada nogi, a później… Marcelo, przecież to jest jakiś burdel - powiedział kapitan Królewskich. Reprezentant Hiszpanii jest coraz mocniej sfrustrowany. W mocnych słowach skomentował grę zespołu także po spotkaniu. Emocje nie opadły.
- Wszyscy się wkur***my, gdy nie wygrywamy - tłumaczył. - Czas zacząć mniej mówić, a pokazywać więcej na boisku. Futbol to wyniki. Gdy wygrywasz, nie ma problemu, ale gdy masz taką sytuację, jest ciężko - analizował.
Nikt nie zna przyczyny problemów Realu Madryt. Trener Zinedine Zidane robi dobrą minę do złej gry, jednak wyniki są ciągle koszmarne. Drużyna odpadła z Pucharu Króla, a w lidze hiszpańskiej zajmuje dopiero czwarte miejsce. Do liderującej Barcelony traci aż 19 punktów.
Jedynym ratunkiem dla Los Blancos jest triumf w Champions League. Pierwszy mecz z Paris Saint-Germain już 14 lutego w Madrycie. - W Lidze Mistrzów wyjdziemy gotowi na walkę do śmierci, co nas zawsze identyfikowało - dodał Ramos.
ZOBACZ WIDEO: Real znów zawiódł. Świetny debiut Pazziniego - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zidane