Francuski szkoleniowiec ma coraz mniej argumentów, aby bronić swój zespół. Real Madryt ponownie zawiódł w sobotę, remisując na wyjeździe z Levante (2:2), które broni się przed spadkiem z Primera Division. Drugą bramkę mistrzostwie Hiszpanii stracili w 89. minucie.
- Jestem zdegustowany. Dotknięty nie… - mówił Zinedine Zidane. - Ten rok jest dla nas trudny, bo nie potrafimy zanotować kilku dobrych wyników z rzędu. Kontrolowaliśmy mecz, a nie wygraliśmy - dodał. Królewscy prawdopodobnie będą tracić już 21 punktów do Barcelony. Tak dużej straty Real nie zanotował jeszcze nigdy w historii.
Co ciekawe, po raz drugi w tym sezonie Zidane zdecydował się zmienić w trakcie gry Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zszedł z boiska przy prowadzeniu Realu 2:1. - Zmieniłem go, bo chciałem dodać gracza do środka pola. Dodać siłę do drugiej linii, broniąc się z Marco (Asensio) i Karimem (Benzemą). Potem wprowadziliśmy też po to Lucasa. Tyle, trzeba było dokonać zmian - analizuje.
Atmosfera w Madrycie jest grobowa. Wcześniej drużyna opadła również z rozgrywek Pucharu Króla i jedynym ratunkiem będzie triumf w Lidze Mistrzów. Na przeszkodzie Realu stanie jednak wielkie Paris Saint-Germain.
ZOBACZ WIDEO Real znów zawiódł. Świetny debiut Pazziniego - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]