Robert Lewandowski o rewelacyjnej formie Bayernu Monachium: Walczymy sami ze sobą

Getty Images / 	Sebastian Widmann / Stringer / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann / Stringer / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski po meczu z Schalke wypowiedział się na temat postawy Bayernu, wyrównanego rekordu i Leona Goretzki. Nie mogło także zabraknąć pytania o Real Madryt.

25 listopada Bayern Monachium ostatni raz stracił punkty w lidze. Potem podopieczni Juppa Heynckesa zaczęli wygrywać mecz za meczem. W sobotę na własnym stadionie ograli Schalke 04 Gelsenkirchen 2:1. Bawarczycy w takiej formie niebawem mogą zapewnić sobie mistrzostwo najszybciej w historii Bundesligi. Obecnie przewaga nad drugim RB Lipsk wynosi 18 punktów. Dlatego gracze monachijskiego giganta muszą wyznaczać sobie nowe cele, by cały czas podtrzymać najwyższą formę.

- To chyba fakt, że walczymy sami ze sobą. Walczymy też, by pomimo tego, jaką mamy przewagę w lidze, pokazywać dobrą piłkę. Jest głód zwycięstw i dlatego wychodzimy z nastawieniem na zwycięstwo. Tak samo było przeciwko Schalke, bo choć nie był to łatwy przeciwnik, to chcieliśmy wygrać. Naszym celem nie jest, by jak najszybciej zdobyć mistrzostwo, ale by iść od zwycięstwa do zwycięstwa - komentuje Lewandowski na antenie telewizji Eleven Sports.

Robert Lewandowski właśnie wyrównał klubowy rekord, który należy do Juppa Hyenckesa. Obaj mogą pochwalić się bramkami w jedenastu meczach z rzędu na własnym stadionie. "Lewy" jednak przyznał, że niewiele o tym rozmawiał z trenerem.

- Przez chwilę był to temat, ale też o tym usłyszałem dopiero w tygodniu. Nawet nie wiedziałem, że jest taki rekord do pobicia lub wyrównania. Widocznie trener dzisiaj zachorował, bo nie chciał tego oglądać - żartuje Polak.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski był w odpowiednim miejscu i czasie - skrót meczu Bayern - Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

W zespole Schalke grał Leon Goretzka, który już podpisał kontrakt z Bayernem i przeniesie się do niego po sezonie. Przed laty w takiej samej sytuacji był "Lewy", gdy był zawodnikiem Borussii Dortmund mierzył się z nowym klubem. Co piłkarz w takiej sytuacji sytuacji? Czy woli odpuścić, by nie skrzywdzić nowego pracodawcy?

- Jeżeli się myśli, by odstawić nogę, to tego konsekwencje mogą być jeszcze gorsze. Jeżeli zawodnik wyjdzie i da z siebie parę procent mniej, to tylko gorzej dla niego. Ja wiedziałem, że muszę grać jak zawsze o zwycięstwo i strzelenie bramki dlatego nigdy nie odstawiałem nogi. Na tym poziomie to nie ma sensu. Wiadomo jednak, że na początku taka świadomość nie jest łatwa. Mentalność tutaj ma znaczenie - tłumaczy.

Na koniec nie mogło zabraknąć wątku ostatnich plotek na temat transferu Realu Madryt. Padło więc pytanie, czy Robert uczy się już języka hiszpańskiego. - Mając Hiszpana w drużynie, to trochę się słyszy tego języka. Ale nie, nie uczę się tego języka - zapewnił.

Źródło artykułu: