W czwartek Piotr Zieliński strzelił kolejnego gola w barwach SSC Napoli. Polski pomocnik trafił w meczu 1/16 Ligi Europy z RB Lipsk. Włosi wprawdzie wygrali 2:0, ale tydzień wcześniej przegrali na własnym stadionie 1:3 i to Niemcy awansowali do kolejnej fazy. Być może to była ostatnia szansa dla naszego kadrowicza na sukces w europejskich pucharach z neapolitańskim klubem.
We włoskich i angielskich mediach znowu robi się głośno o transferze Zielińskiego. Portal Calciomercato.com donosi, że Polaka monitoruje Liverpool FC.
- Liverpool wciąż wykazuje zainteresowanie Zielińskim. Juergen Klopp bardzo go lubi i chciałbym go sprowadzić w letnim oknie transferowym. The Reds obserwują go od wielu miesięcy, ale aby Napoli zgodziło się na transfer, to oferta musi być na co najmniej 35-40 mln euro - pisze popularny portal.
Angielski gigant chciał reprezentanta Polski, gdy ten był zawodnikiem Udinese Calcio i miał za sobą dwa udane sezony w Empoli FC, gdzie był wypożyczony. W 2016 roku Liverpool negocjował transfer, przedstawił kilka ofert, ale wszystkie zostały odrzucone. Niedługo później pomocnik przeszedł do Napoli.
Piotr Zieliński w Neapolu jest bardzo ceniony, a niedawno trener Maurizio Sarri nazwał go nowym Kevinem De Bruyne. Polak jednak ma problemy z wywalczeniem sobie miejsca w pierwszym składzie. Często zaczyna mecze na ławce rezerwowych, ale i tak ma bardzo dobre statystyki, bo we wszystkich rozgrywkach strzelił siedem bramek i ma dwie asysty.
ZOBACZ WIDEO Ależ sobie postrzelali! Siedem goli w meczu PSG [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)