To, że Maurizio Sarri jest wielkim fanem talentu Piotra Zielińskiego, nie jest żadną tajemnicą. W 2014 roku szkoleniowiec ściągnął Polaka do prowadzonego przez siebie Empoli i pod jego skrzydłami rozwój Zielińskiego nabrał rozpędu.
Na Stadio Carlo Castellani wychowanek Orła Ząbkowice Śląskie był tylko wypożyczony z Udinese, ale dwa lata później Sarri nie zawahał się, by wydać na odkupienie Zielińskiego od Zebr aż 20 mln euro.
W Napoli, za sprawą Sarriego i towarzystwa takich piłkarzy jak Marek Hamsik, Zieliński rozwija się w jeszcze wyższym tempie, a opiekun Azzurrich nie szczędzi - zwłaszcza w ostatnich tygodniach - komplementów. Po rozegranym 10 lutego meczu 24. kolejki Serie A z Lazio Rzym (4:1), w którym po wejściu z ławki Zieliński zdobył bramkę i zanotował asystę, Sarri nie mógł się nachwalić Polaka.
- Jest zawodnikiem o niepodważalnych umiejętnościach. Pokaże je w stu procentach, gdy w jego głowie dojdzie do przekonania o własnych możliwościach, które wciąż pokazuje w przebłyskach. Może stać się jednym z najważniejszych piłkarzy w Europie - stwierdził opiekun Napoli.
ZOBACZ WIDEO Gospodarze szybko "wyklepali" rywala - skrót meczu SSC Napoli - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
Tydzień po udanym występie przeciwko Lazio Zieliński znów usiadł na ławce i w spotkaniu ze SPAL 2013 (1:0) pojawił się na boisku tylko na ostatnie 19 minut. Przed czwartkowym meczem 1/16 finału Ligi Europy z RB Lipsk Sarri został więc zapytany o to, ile dla jego zespołu znaczy reprezentant Polski. Włoski szkoleniowiec wykorzystał tę okazję do ponownego skomplementowania Zielińskiego.
- To niebywały talent, biorąc pod uwagę jego poziom techniczny, a do tego ma dobre cechy fizyczne. Jeśli dojrzeje też pod względem mentalnym, sam wybierze sobie miejsce na boisku. To zawodnik, który naprawdę może grać na każdej pozycji w pomocy. To będzie nowy Kevin De Bruyne - zapowiedział Sarri.
Trudno w dzisiejszej piłce o większy komplement dla ofensywnego pomocnika niż porównanie do reprezentanta Belgii. Kevin De Bruyne, za którego w sierpniu 2015 roku Manchester City zapłacił VfL Wolfsburg aż 76 mln euro, jest najważniejszym zawodnikiem sunących po mistrzostwo Anglii jak walec The Citizens. Bilans 26-latka w bieżącym sezonie to 11 goli i 19 asyst w 39 występach.