Antoni Piechniczek stawia wysokie wymagania kadrze. "Sukcesem dojście do półfinału"

Newspix / Rafał Rusek/Press Focus / Na zdjęciu: Antoni Piechniczek
Newspix / Rafał Rusek/Press Focus / Na zdjęciu: Antoni Piechniczek

Reprezentacja Polski może być czarnym koniem mistrzostw świata. Zdaniem Antoniego Piechniczka sukcesem dla Biało-Czerwonych byłaby gra w półfinale. - Potencjał jest olbrzymi - przyznał były selekcjoner.

W fazie grupowej reprezentacja Polski zmierzy się z Kolumbią, Senegalem oraz Japonią. Choć Biało-Czerwoni są z tego grona najwyżej sklasyfikowaną drużyną w rankingu FIFA, to nie lekceważą rywali. Każdy z nich prezentuje inny styl, co jest dodatkowym utrudnieniem. Mimo to przed kadrą Adama Nawałki stawiane są wysokie cele.

Zdaniem Antoniego Piechniczka sukcesem dla Biało-Czerwonych byłaby dopiero gra w półfinale mistrzostw świata. - Potencjał jest olbrzymi, choć pamiętać trzeba również, że w naszej grupie nie ma frajerów. I nawet na moment nie wolno się zdrzemnąć. Jestem optymistą, wierzę, że drużyna Nawałki także da radę - powiedział w rozmowie z katowickim "Sportem" były selekcjoner polskiej reprezentacji.

Doświadczony trener ma przesłanie dla Nawałki. - Na miejscu Adama przeprowadziłbym, i to najszybciej jak można, rozmowę ze wszystkimi kadrowiczami. I każdemu zadałbym tylko jeno pytanie: - Synku, czy ty wiesz, że za chwilę staniesz przed szansą, która być może w twoim życiu już nigdy się nie powtórzy? Więc, kur zapiał, podporządkuj wszystko startowi w Rosji! I nie zaniedbaj żadnego detalu - dodał Piechniczek.

Liderem polskiej kadry jest Robert Lewandowski, którego Piechniczek porównał do Kamila Stocha. - Nawet jak warknie na kolegę na boisku, to robi to z takim wdziękiem, w czym jest podobny do Kamila Stocha, że kamera tego nie wychwyci - stwierdził.

Mistrzostwa świata rozpoczną się 14 czerwca meczem Rosji z Arabią Saudyjską. Finał zaplanowany jest na 15 lipca. Polacy swoje pierwsze spotkanie 19 czerwca w Moskwie z Senegalem. 24 czerwca w Kazaniu zmierzą się z Kolumbią, a cztery dni później w Wołgogradzie rywalizować będą z Japonią.

ZOBACZ WIDEO Bayern bez rekordu, "Lewy" bez gola w jubileuszu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
Artt
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
eeeee a ja uwazam ,ze sukcesem bedzie 8:)))))) i to sporym:)W grupie nie mamy slabych druzyn i obysmy sie o tym nie przekonali bolesnie a potem trzeba szczescia ,kondycji i wyrachowania :) 
ed64
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piechniczek to szara eminencja polskiego futbolu niczym się specjalnie nie wyróżniał jako piłkarz.Był miernotą w lidze jeszcze gorszym trenerem a w PZPN był przydupasem Laty na nich ciążą poważ Czytaj całość
ORH-
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan trener Piechniczek ma rację. Szkoda, że już czynnie nie jest trenerem; to mądry człowiek i fachowiec od piłki. 
avatar
Robert Owczarczyk
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Piechniczek ma prawo tak mówić i tego oczekiwać jak my wszyscy ponieważ doczekaliśmy piłkarzy światowej klasy takich jak za śp Górskiego czy Piechniczka, jeżeli nie wyjdziemy z grupy Czytaj całość