W fazie grupowej reprezentacja Polski zmierzy się z Kolumbią, Senegalem oraz Japonią. Choć Biało-Czerwoni są z tego grona najwyżej sklasyfikowaną drużyną w rankingu FIFA, to nie lekceważą rywali. Każdy z nich prezentuje inny styl, co jest dodatkowym utrudnieniem. Mimo to przed kadrą Adama Nawałki stawiane są wysokie cele.
Zdaniem Antoniego Piechniczka sukcesem dla Biało-Czerwonych byłaby dopiero gra w półfinale mistrzostw świata. - Potencjał jest olbrzymi, choć pamiętać trzeba również, że w naszej grupie nie ma frajerów. I nawet na moment nie wolno się zdrzemnąć. Jestem optymistą, wierzę, że drużyna Nawałki także da radę - powiedział w rozmowie z katowickim "Sportem" były selekcjoner polskiej reprezentacji.
Doświadczony trener ma przesłanie dla Nawałki. - Na miejscu Adama przeprowadziłbym, i to najszybciej jak można, rozmowę ze wszystkimi kadrowiczami. I każdemu zadałbym tylko jeno pytanie: - Synku, czy ty wiesz, że za chwilę staniesz przed szansą, która być może w twoim życiu już nigdy się nie powtórzy? Więc, kur zapiał, podporządkuj wszystko startowi w Rosji! I nie zaniedbaj żadnego detalu - dodał Piechniczek.
Liderem polskiej kadry jest Robert Lewandowski, którego Piechniczek porównał do Kamila Stocha. - Nawet jak warknie na kolegę na boisku, to robi to z takim wdziękiem, w czym jest podobny do Kamila Stocha, że kamera tego nie wychwyci - stwierdził.
Mistrzostwa świata rozpoczną się 14 czerwca meczem Rosji z Arabią Saudyjską. Finał zaplanowany jest na 15 lipca. Polacy swoje pierwsze spotkanie 19 czerwca w Moskwie z Senegalem. 24 czerwca w Kazaniu zmierzą się z Kolumbią, a cztery dni później w Wołgogradzie rywalizować będą z Japonią.
ZOBACZ WIDEO Bayern bez rekordu, "Lewy" bez gola w jubileuszu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]