Jakub Słowik bohaterem Śląska. Ogromny niedosyt Górnika

Newspix / Jakub Piasecki / Damian Kądzior (po lewej) i Mateusz Lewandowski (po prawej)
Newspix / Jakub Piasecki / Damian Kądzior (po lewej) i Mateusz Lewandowski (po prawej)

Górnik Zabrze grał w piłkę, Śląsk Wrocław głównie za nią biegał, ale w 24. kolejce Lotto Ekstraklasy padł remis 1:1. Bohaterem wrocławian Jakub Słowik.

W Śląsku trzęsienie ziemi, po porażkach w Krakowie i Warszawie bez żalu pożegnano trenera Jana Urbana i dyrektora sportowego Adama Matyska. Stery objęły klubowe legendy - za biurkiem usiadł Dariusz Sztylka, po raz trzeci odpowiedzialność za wyniki wziął Tadeusz Pawłowski. Nowy zespół, choć odmieniony bardziej z nazwy, debiutował w 2018 roku przed wrocławską publicznością.

Pawłowski - tak jak zapowiedział - nie namieszał w jedenastce, bo nie miał do tego oręża. Wciąż poza grą pozostawali Dorde Cotra i Kamil Dankowski, z kadry meczowej wypadł Jakub Kosecki. Zaskoczył tylko ustawieniem w środku, gdzie postawił na 18-latka Adriana Łyszczarza, a jako defensywny pomocnik biegał Augusto. Obaj długo zawodzili, podobnie jak ich koledzy. Z trudem wymieniali kilka celnych podań, przed przerwą oddali jeden niecelny strzał! Marcin Robak tylko marzł z przodu. Jeśli zawodził zespół Urbana, to co napisać o tym, co zobaczyli kibice w pierwszych 45 minutach?

Górnicy zdominowali Śląsk pod każdym względem, fizycznym, technicznym, rozumieli się znacznie lepiej, w końcu wyszli żelaznym ustawieniem, z zaledwie jednym wyjątkiem. Za kartki pauzował kapitan, Szymon Matuszek. Opaskę przejął Igor Angulo i prowadził zabrzan nie tylko w tunelu z szatni.

Lider strzelców ledwo urwał się opiekunom, a w 8. minucie już zaliczył asystę. Podawał (strzelał?) z przewrotki, tuż przed linią bramkową Michał Koj uprzedził Augusto i głową wepchnął piłkę do siatki. Sędzia Krzysztof Jakubik przez moment się wahał, ale pomógł mu VAR. O spalonym nie było mowy, przy rzucie rożnym zaspał Mariusz Pawelec. Potem Angulo jeszcze częściej uciekał obrońcom.

ZOBACZ WIDEO Messi i Suarez błyszczeli. Siedem goli w meczu Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Zresztą taktyka Górnika nie była zbyt wyrafinowana, prostymi środkami przedostawali się na połowę Śląska. Rafał Kurzawa i Damian Kądzior szukali wzrokiem swojego snajpera bądź dostarczali mu piłki za pośrednictwem Łukasza Wolsztyńskiego. Hiszpan albo wypracowywał kolegom pozycje (jak przy sytuacji Damiana Kądziora) albo sam gnał na bramkę i przy asyście stoperów oddawał groźne strzały. Jakub Słowik nie narzekał na nudę, Angulo mógł zamknąć mecz po pierwszej połowie.

Pawłowski nie miał zbyt wiele jakości na ławce, ale musiał pilnie interweniować. Michał Chrapek i Łyszczarz nie wykreowali żadnej ciekawej akcji, właściwie nawet jej zalążka. Zastąpili ich jedyni doświadczeni i ofensywnie nastawieni gracze - Sito Riera i Arkadiusz Piech. Ta dwójka ożywiła Śląsk, choć nic na to nie wskazywało.

Górnik napierał, dwie świetne okazje zmarnował Angulo, sam na sam ze Słowikiem wyszedł Szymon Żurkowski. Gola strzelił jednak Śląsk. Tim Rieder zaatakował wyżej pressingiem, przejął piłkę i dograł do Riery. Hiszpan wrzucił prosto na głowę Piecha. To był pierwszy celny strzał gospodarzy!

Punkt Śląskowi zapewnił nie zmiennik, lecz niesamowity Słowik między słupkami. Bronił znakomicie przez całe spotkanie, a najważniejszą interwencję zanotował tuż przed końcem. Dzięki pomocy VAR-u Górnik wywalczył rzut karny (ręka Robaka), jednak golkiper wyczuł intencję Angulo, który uderzył nie dość, że słabo, to jeszcze w środek bramki.

Wynik nie zmienia jednak obrazu potyczki. Trener Pawłowski - "nowa miotła" - wciąż ma sporo do sprzątania w Śląsku.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
0:1 - Michał Koj 8'
1:1 - Arkadiusz Piech 66'

Śląsk: Jakub Słowik - Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Tim Rieder, Augusto, Mateusz Lewandowski, Adrian Łyszczarz (46' Arkadiusz Piech), Kamil Vacek (82' Igors Tarasovs), Michał Chrapek (46' Sito Riera), Robert Pich, Marcin Robak.

Górnik: Tomasz Loska - Paweł Bochniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj, Maciej Ambrosiewicz, Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa, Damian Kądzior (89' Adam Wolniewicz), Łukasz Wolsztyński (79' Marcin Urynowicz), Igor Angulo.

Żółte kartki: Piech, Robak, Rieder, Augusto (Śląsk).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Widzów: 9960.

Źródło artykułu: