- Sytuacja nie jest aż tak zła, jak czasem się ją przedstawia. W Kielcach zabrakło nam dobrego wyniku, lecz wcześniej wygraliśmy z Pogonią Szczecin. Teraz mamy jeden cel: pokonać Śląsk Wrocław. To najlepsze co możemy zrobić. Nie chcę rozważać naszego położenia, bo nie ma na to czasu - oznajmił Nikola Vujadinović.
Stoper Kolejorza uważa, że porażka z Koroną (0:1) nic jeszcze nie zaprzepaściła. - Wyjazdy nam nie wychodzą, ale nadal pozostajemy w grze o mistrzostwo Polski i to jest najważniejsze. Wystarczy spojrzeć w tabelę, nic się tu nie zmieniło.
W środę poznaniaków czeka mecz u siebie, a na Inea Stadionie są w obecnym sezonie niepokonani (odnieśli osiem zwycięstw i dołożyli do nich trzy remisy). Starcie ze Śląskiem może być jednak ekstremalnym wyzwaniem ze względów pogodowych. O godz. 20.30 (wtedy ma zabrzmieć pierwszy gwizdek sędziego) prognozowana temperatura to -9 stopni Celsjusza, lecz odczuwalna wyniesie -16.
Trener Nenad Bjelica uważa, że w takich warunkach mecze odbywać się nie powinny. - Gramy przede wszystkim dla kibiców, a to nie jest odpowiednia pogoda, by wybierać się na stadion. Dobrze, że chociaż boisko będzie w dobrym stanie - przyznał.
ZOBACZ WIDEO Serie A: przełamanie zespołu Cionka i Salamona - zobacz skrót meczu Crotone - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
Na dzis Sandecja i Ślask najwieksi kandydaci do spadku.