- Chciałem pogratulować Lechowi zasłużonego zwycięstwa. W wielu aspektach byli od nas lepsi. Szczególnie w fizycznym, szybkościowym, a także jeśli chodzi o skuteczność. Szkoda mi moich zawodników, bo widziałem, że bardzo chcieli, ale ze względów fizycznych nie potrafili pewnych rzeczy zrobić. Przed nami okres ciężkiej pracy. Żeby podać lekarstwo, trzeba najpierw postawić dobrą diagnozę i na to poświęciliśmy czas. Jesteśmy na małym zakręcie. Lech jest na innym biegunie. Gratuluję i życzę sukcesów - mówił po meczu Piotr Stokowiec.
Zadowolony z postawy swoich podopiecznych był Nenad Bjelica. Lech Poznań zagrał kolejny dobry mecz i potwierdził, że wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski. - Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Zawsze jest ciężko potwierdzić wcześniejszy dobry mecz. Drużyna pokazała moc na boisku. Teraz widać jak może grać, gdy jest pewna siebie, ma do siebie zaufanie i gra jak zespół. W ostatnich czterech meczach pokazaliśmy, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie. Mentalnie jesteśmy na wyższym poziomie niż trzy tygodnie temu. Szkoda, że w drugiej połowie nie wykorzystaliśmy kilka kontrataków. Boisko nie było jednak optymalne. Przed nami przerwa na reprezentacje. Trochę odpoczniemy, bo drużyna na to zasługuje, a potem dalej będziemy walczyć o mistrzostwo - ocenił spotkanie trener Kolejorza.
Lech Poznań zmniejszył stratę do Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa do dwóch punktów. Oba kluby jednak dopiero rozegrają mecze w 28. kolejce Lotto Ekstraklasy. Czy zwycięstwo poznaniaków wywrze dodatkową presję na rywalach w walce o mistrzostwo? - My musimy wygrywać swoje mecze. Możemy tylko oglądać co zrobi Jagiellonia i Legia. Najważniejsze, że wygraliśmy swoje spotkanie. Mamy dalej grać tak, jak w ostatnich czterech meczach - zakończył Nenad Bjelica.
ZOBACZ WIDEO Milik i Zieliński nie znaleźli sposobu na Inter. SSC Napoli nie jest już liderem Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]