[tag=614]
Manchester United[/tag] był zdecydowanym faworytem do wyeliminowania Sevilli i awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Zaledwie kilka dni po pokonaniu Liverpoolu w Premier League drużyna Jose Mourinho zaprezentowała się jednak fatalnie, zasłużenie przegrała 1:2 (0:0) i pożegnała się z rozgrywkami.
Wszyscy, którzy czekali na pokorną wypowiedź portugalskiego menedżera po spotkaniu na Old Trafford, musieli się rozczarować. Na piątkowej konferencji prasowej Mourinho wygłosił kilkunastominutową tyradę do dziennikarzy, w której przede wszystkim bronił siebie.
Co więcej, w niej pojawiły się także zarzuty do piłkarzy United. Jego zdaniem Ci powinni dorosnąć do wygrywania takich spotkań jak rewanż z Sevillą.
- Manchester United ostatni raz wygrał Ligę Mistrzów w 2008 roku, to bardzo dawno temu. W ostatnich latach nie docierał do ćwierćfinału, bywały lata że nie udawało się nawet wyjść z grupy. To nazywam piłkarskim dziedzictwem, jakie otrzymałem - przekonywał dziennikarzy.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16. Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji
- Podobnie było w Premier League. Czwarte miejsce, jakie wywalczyliśmy w ostatnim sezonie, było dla tego klubu najlepsze w ostatnich latach. To są fakty. Nie jesteśmy faworytami do wygrania rozgrywek, nie jesteśmy na to gotowi - powiedział. Choć dziennikarze próbowali dowiedzieć się, czy żałuje pewnych decyzji, nie otrzymali odpowiedzi.
- Manchester City ma De Bruyne, Silvę, Aguero, Sterlinga - to piłkarze z przeszłości, nie z ostatnich dwóch lat. To jest dziedzictwo - oznajmił Mourinho, nawiązując do tego, że miał za mało czasu aby odpowiednio ułożyć drużynę. - Gdy ktoś przyjdzie tutaj po mnie, będzie miał lepszą sytuację, bo Ci piłkarze, Matić czy Lukaku, będą się lepiej czuć w tym miejscu - ocenił.
- Mam przed sobą ogromną pracę, mam wsparcie właścicieli i wiele do wygrania. Przez wiele lat wygrywałem i wygrywam, mimo przeciwności i wrogów. Nie poddałem się i nie poddam z powodu krzyków kilku kibiców. Nie boję się odpowiedzialności - dodał Portugalczyk.
Czerwone Diabły odpadli z Ligi Mistrzów, nie mają szans na mistrzostwo, ale są w grze o Puchar Anglii. W ćwierćfinale, który odbędzie się w sobotę, MU zmierzy się z Brighton & Hove Albion.