W połowie marca Niemcami wstrząsnęła wiadomość o tragicznych wydarzeniach na treningu szóstoligowego Berlinera SC. Damantang Camara nagle stracił przytomność. Wezwano pogotowie, które zabrało 24-letniego piłkarza do szpitala. Niestety, napastnik pochodzący z Gwinei niedługo potem zmarł. Wszyscy członkowie klubu z Berlina do dzisiaj nie potrafią się otrząsnąć po tej tragedii.
Tak się składa, że w Berlinerze gra polski bramkarz, Mateusz Mika, który w przeszłości był zawodnikiem m.in. Polonii Bytom i Ruchu Radzionków. "Miki" był świadkiem strasznych wydarzeń.
- Natychmiast zatelefonowaliśmy pod numer alarmowy i rozpoczęliśmy reanimację. Po kilkunastu minutach przyjechali strażacy, zaraz potem ambulans ratunkowy. Dami został zabrany do szpitala, ale lekarz nie krył, że jego stan jest bardzo ciężki. Pojechał z nim tylko trener, a my - wszyscy bez wyjątku - czekaliśmy na wieści od niego. Zadzwonił po kilkudziesięciu minutach - z tą najgorszą informacją… - opowiada w dzienniku "Sport".
Najbardziej szokujący jest jednak fakt, że Camara miał poważne problemy zdrowotne i świetnie zdawał sobie z nich sprawę. Wszystko zaczęło się w lipcu 2014 roku. Gwinejczyk grał wówczas w IV ligowej Viktorii Berlin. Przed meczem stracił przytomność, a szczegółowe badania wykazały wadę serca i to na tyle poważną, że lekarze nie zgadzali się na uprawianie sportu.
"Dami" zniknął z futbolu na ponad dwa lata. Od 2016 roku gra w amatorskich ligach. Wada serca jednak o sobie przypomniała w lutym. W meczu ligowym z TSV Rudow był ostatni sygnał ostrzegawczy.
- Wszedł na boisko z ławki, by - po paru minutach - stracić przytomność. Odzyskał ją po kilku sekundach i dograł, na własne życzenie, do końca. Trener długo potem z nim rozmawiał… Ale jak zawsze usłyszał to samo: „Wiem, co robię”. Cóż, Dami dorosły był, trudno mu było zabronić gry i treningów… - opowiada Mika.
Niestety, Camara po raz kolejny zignorował problemy zdrowotne, a kilka tygodni później już nie było szczęśliwego zakończenia.
ZOBACZ WIDEO Thiago Cionek zatrzymał wielki Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]