Słubice nagrodziły Łukasza Fabiańskiego. Został honorowym obywatelem miasta

Getty Images / Ian MacNicol / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański w barwach Swansea City
Getty Images / Ian MacNicol / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański w barwach Swansea City

Łukasz Fabiański odebrał we wtorek tytuł honorowego obywatela Słubic, który nadali mu miejscy radni. - Traktuje to jako coś specjalnego, bo zostać honorowym obywatelem swojego miasta to wielka sprawa - mówił bramkarz reprezentacji Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Ze Słubic Łukasz Fabiański wyjechał mając 15 lat. Jednak nie zapomniał o swoim rodzinnym mieście i gdy tylko może, to do niego wraca. Dla młodych chłopaków jest wzorem do naśladowania. Jak mówi jego pierwszy trener, Jerzy Grabowski - pokazał, że dzieciak z małego miasta jest w stanie dostać się do Arsenalu.

- To był bardzo sumienny, grzeczny i pracowity chłopak, który miał też dużo szacunku do innych. Taki pozostał, mimo że doszedł tak daleko. Pozostał wierny swoim zasadom. Być ponadprzeciętnym a zachowywać się normalnie, skromnie, to jest coś - chwalił Fabiańskiego jego pierwszy szkoleniowiec.

- Jesteśmy dumni, że w gronie Honorowych Obywateli Słubic mamy Łukasza Fabiańskiego - podkreślali burmistrz Tomasz Ciszewicz i przewodniczący rady miejskiej, Mariusz Olejniczak. - Traktuję to jako coś specjalnego, bo zostać honorowym obywatelem swojego miasta to wielka sprawa - dodał bramkarz reprezentacji Polski.

Fabiański swoją karierę rozpoczął w MSP Szamotuły. Później grał m.in. w Lubuszaninie Drezdenko, Sparcie Brodnica, Lechu Poznań, Legii Warszawa i Arsenalu. Od 2014 roku jest zawodnikiem Swansea City.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #17. Będą nowości na MŚ 2018. Tomasz Iwan: Trudno to opisać

Komentarze (3)
Wiesław Bartkowiak
21.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mieszko Gniezno przed Lechem...... Gratuluję 
avatar
zadziwiony
20.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Doskonały bramkarz. Słubice i Słubiczanie mają powód do dumy :) 
ORH-
20.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gratuluję panie Łukaszu.