Diego Costa i Lionel Messi to odwieczni rywale z Primera Division. We wtorek była szansa, że obaj ponownie rywalizować będą między sobą. Gwiazdor FC Barcelona odczuwał jednak lekki dyskomfort, spowodowany urazem ścięgna udowego i prawego przywodziciela. 30-latek ostatecznie obejrzał mecz z wysokości trybun.
Albicelestes doznali sromotnej porażki z Hiszpanią, a pierwszego gola w meczu zdobył Costa. Napastnik Atletico stanął w obronie Messiego, który w swojej ojczyźnie jest często krytykowany. - Musicie zrobić analizę we wszystkich aspektach. Argentyńczycy krytykują Messiego bardzo mocno, chociaż od razu można powiedzieć, że bez niego są zupełnie innym zespołem - tłumaczy 29-latek.
- Powinniście dziękować Bogu, że go macie. Musicie go traktować dobrze. Nawet kiedy gra słabszy mecz w kadrze, jego obecność na boisku robi różnicę - apeluje Diego Costa.
Napastnik Atletico wrócił do składu reprezentacji Hiszpanii po wielomiesięcznej przerwie. Uważa, iż drużynę z Półwyspu Iberyjskiego stać na wielkie rzeczy. Mistrzostwa świata w Rosji już za niecałe 3 miesiące. - Przez sześć miesięcy miałem słabszy czas, ponieważ nie grałem. Wiedziałem jednak, że po powrocie na boiska mogę sobie dobrze radzić, a powrót do kadry bardzo mnie ekscytuje - analizuje.
Słowa uznania w kierunku Messiego powędrowały również od Sergio Ramosa, który toczy z nim twarde boje podczas El Clasico. - Leo jest świetnym, wyjątkowym piłkarzem, a reprezentacja Argentyny jest bez niego gorsza. Z nim w składzie jest dużo silniejsza - podkreśla stoper Realu Madryt.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Musimy dużo poprawić