Rozsypała się defensywa Kolejorza

Słaba forma zespołu i niemoc strzelecka to nie wszystkie problemy szkoleniowca Lecha Poznań Franciszka Smudy. Posypała się bowiem także defensywa Kolejorza - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego.

Marcin Foltyn
Marcin Foltyn

Problemów w Poznaniu mają ostatnio co nie miara. Słaba forma zespołu Franciszka Smudy doprowadziła do tego, że Lech stracił pozycję lidera ekstraklasy. Jakby tego było mało, to Lech spadł nawet na trzecią pozycję. Poznański klub został wyprzedzony przez Legię Warszawa oraz Wisłę Kraków.

Lechici nie zamierzają składać broni. O mistrzostwo będzie jednak ciężko z wybrakowaną defensywą. Wszystko przez kontuzję, jakiej doznał w meczu z Ruchem Chorzów Bartosz Bosacki. Doświadczony zawodnik nie dokończył meczu z "Niebieskimi", skutkiem czego będzie absencja w meczu półfinału REMES Pucharu Polski. Niepewny jest także występ "Bosego" w meczu ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław.

To nie koniec problemów Kolejorza ze zmontowaniem linii defensywnej. Pauzować musi także z powodu choroby Ivan Djurdjević. Z Polonią Warszawa nie zagrają także Marcin Kikut i Luis Henriquez. Pierwszy z nich naciągnął więzadła w kolanie, zaś drugi mięsień dwugłowy. Dopiero kolejne wyniki badań wykażą, czy będą mogli zagrać ze Śląskiem.

Małym, ale jednak pocieszeniem, będzie także absencja trenera wrocławian Ryszarda Tarasiewicza, który spotkanie z Lechem obejrzy z trybun. Wynika to z kary za incydent z udziałem trenera podczas meczu w Gdyni, gdzie Tarasiewicz został odesłany na trybuny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×