Ten dzień zostanie na zawsze w pamięci Flavio Paixao. Bohater Lechii wziął łup po derbach

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Flavio Paixao
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Flavio Paixao

Strzelenie hat-tricka to zawsze wielkie wydarzenie. Tym bardziej, jeśli trzy gole zdobędzie się w meczu derbowym, na wagę przełamania po czarnej serii. Nic więc dziwnego, że Flavio Paixao wziął ze sobą piłkę z wygranego 4:2 meczu z Arką Gdynia.

Lechia od początku derbów grała jak natchniona. Flavio Paixao okazał się natomiast bohaterem całego Gdańska. - Ten dzień był dla nas niezwykle ważny, a pierwsza połowa, to dla nas jedne z najlepszych 45 minut w sezonie. Pracowaliśmy wspólnie na zwycięstwo. Graliśmy agresywnie i byliśmy skoncentrowani na naszym celu - powiedział po meczu Portugalczyk.

- Strzelenie czterech bramek w jednej połowie to niesamowita sytuacja i doskonała sprawa dla całej drużyny, bo to się liczy. Byliśmy w bardzo trudnym położeniu, a teraz czeka nas siedem finałów. Musimy wygrać wszystkie mecze i skupiamy się na najbliższych spotkaniach. Mocno pracowaliśmy na to, by zacząć wygrywać, a wtedy zawsze osiągnie się cel - dodał bohater Lechii Gdańsk.

Gdynianie na boisku poruszali się jak dzieci we mgle. Lechia skrzętnie to wykorzystała. - Nie patrzyłem na Arkę Gdynia, skupiłem się na naszym zespole. Teraz gramy w Gdyni i zacznie się nowe spotkanie. Jedziemy wygrać kolejne derby i wywalczyć kolejne trzy punkty - stwierdził Paixao odnosząc się do tego, że w piątek, 13 kwietnia o godzinie 18:00 Lechia ponownie zmierzy się z Arką.

Czy pierwsza połowa meczu z Arką była najlepszymi 45 minutami w karierze Flavio Paixao? - Trudno mi powiedzieć, rozegrałem wiele spotkań w swojej karierze i ten hat-trick był najważniejszy dla całej naszej drużyny. Wszyscy byliśmy skupieni i wiedzieliśmy jak ważne jest to spotkanie. Niestety nie był to mecz za dziewięć, a za trzy punkty, ale cieszymy się i z tego - przyznał.

Po meczu Portugalczyk wrócił do domu z wyjątkowym łupem. W jego prywatnym muzeum będzie figurowała piłka po derbach z Arką. - Wziąłem tę piłkę, by móc jeszcze raz przeżywać te emocje w przyszłości. Chcę zachować te wspomnienia. Wcześniej po najważniejszych i najbardziej udanych meczach zbierałem koszulki, tak było w przypadku hat-tricka z Jagiellonią. Teraz wziąłem piłkę z meczu z Arką. Wierzę, że przed nami dużo lepsze tygodnie. Byliśmy w bardzo trudnej sytuacji, a teraz gdy każdy z nas pójdzie w odpowiednim kierunku, rozwiążemy wszystkie nasze problemy - podsumował piłkarz Lechii.

ZOBACZ WIDEO Trudna przeprawa Juventusu pełna goli. Piękne trafienie Costy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)