UEFA wszczęła postępowanie ws. Guardioli

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Pep Guardiola wpadł w furię
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Pep Guardiola wpadł w furię

UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne po tym, jak Pep Guardiola nie utrzymał nerwów na wodzy podczas spotkania Manchesteru City z Liverpoolem (1:2). Trener The Citizens dokończył ten mecz na trybunach.

We wtorkowym meczu Manchester City - Liverpool FC sędzia Antonio Mateu Lahoz nie uznał gospodarzom słusznie strzelonego gola w momencie, gdy The Citizens prowadzili 1:0. Swojego zdenerwowania decyzją arbitra nie ukrywał Pep Guardiola, który zwracając się do sędziego, energicznie gestykulował. Wówczas rozjemca odesłał menedżera Manchesteru City na trybuny.

- W przerwie meczu powiedziałem sędziemu, że to był prawidłowy gol i dlatego odesłał mnie na trybuny. Przecież losy meczu mogłyby potoczyć się inaczej, gdybyśmy prowadzili 2:0 do przerwy. Nie obraziłem jednak sędziego. Powiedziałem tylko: "Mateu, to był gol". Byłem grzeczny i miałem rację. Nie powiedziałem żadnego niewłaściwego słowa - komentował po spotkaniu Guardiola.

Sprawą zajęła się UEFA, która wszczęła postępowanie dyscyplinarne. Organizacja zarzuciła menedżerowi Manchesteru City niewłaściwe zachowanie, które skutkowało wyrzuceniem na trybuny.

Bez Guardioli przy ławce The Citizens przegrali z Liverpoolem 1:2, kończąc tym samym rywalizację w Lidze Mistrzów na etapie ćwierćfinału (w pierwszym spotkaniu Liverpool triumfował 3:0).

ZOBACZ WIDEO Ronaldo znów trafił. Atletico nie dało się ograć w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Antymadridista
12.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jasne na anfield dwie bramki ze spalonego w rewanzu nie uznana prawidłowa bramka facet nie wytrzymał powiedział ze był gol i teraz za to dostanie kare a oszołomu z gwizdkiem dalej bedą ustaw Czytaj całość