Na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem La Liga z Malagą trener Realu Madryt Zinedine Zidane odniósł się do tego, co działo się na Santiago Bernabeu w ostatnią środę. Królewscy rzutem na taśmę awansowali do półfinału Ligi Mistrzów, chociaż przegrali z Juventusem Turyn 1:3 (0:2).
Francuz zabrał głos na temat tego, co o końcówce tego meczu i rzucie karnym podyktowanym dla jego drużyny piszą włoskie media i mówią piłkarze Starej Damy. W prasie pojawiły się oskarżenia wobec Realu, który miał awansować tylko dzięki błędnej decyzji sędziego.
Zidane'a najbardziej zdenerwowały opinie, mówiące o tym, że doszło w tym spotkaniu do kradzieży.
- Jestem oburzony takimi stwierdzeniami. Każdy może mieć swoje zdanie, ale takie opinie są po prostu złe. Przyzwyczaiłem się, że nasze zwycięstwa i sukcesy bolą wielu ludzi. Robimy jednak swoje, a ja zawsze będę bronił moich piłkarzy. Zasłużyli na awans do półfinału - ocenił.
W nim Real zmierzy się z Bayernem Monachium. Będzie to okazja dla Bawarczyków do rewanżu za porażkę sprzed roku. Wówczas Królewscy wyeliminowali mistrza Niemiec w fazie ćwierćfinału.
ZOBACZ WIDEO Wygrana bez błysku. Barcelona lepsza od Valencii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
o co chodzi to chodzi o ..... kto da więcej a kto i co im zrobi nie ważne ci było nitki tego nie będzie pami Czytaj całość