Piotr Zieliński na półce Barcelony

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Staff / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Staff / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Nie ma nic dziwnego w tym, że FC Barcelona obserwuje Piotra Zielińskiego. Najlepsze kluby interesują się dobrymi piłkarzami. A Piotr Zieliński będzie jeszcze świetny i w Europie to wiedzą.

W tym artykule dowiesz się o:

Wie to Aurelio De Laurentiis, właściciel SSC Napoli. Włoch wpisał polskiemu piłkarzowi 70 mln euro kwoty odstępnego, gdyby ktoś chciał go wykupić. Nie jest to kwota z kosmosu, to pieniądze, jakie płaci się za gwiazdy futbolu. Mało tego, Laurentiis chce mu zaproponować nową umowę do 2020, bo wierzy, że Piotr Zieliński jest przyszłością Neapolu.

Wielkiego piłkarza widzi w Polaku Juergen Klopp, meneadżer Liverpool FC. On już raz prawie miał polskiego rozgrywającego, gdy ten odchodził z Udinese. Napoli wygrało wówczas rywalizację o Polaka, ale Niemiec nie odpuścił. I nadal chce sprowadzić naszego kadrowicza do Anglii. Potencjał Zielińskiego dostrzegają też w Madrycie, bo Atletico również (jak piszą włoskie media, które poinformowały też o zainteresowaniu Barcelony) obserwuje zawodnika z Ząbkowic Śląskich.

A tu, na naszym polskim podwórku Kamil Kosowski (były reprezentant Polski i piłkarz który pograł na zachodzie) w trakcie Euro 2016 mówił w naszym studiu: - Mamy wspaniałego Zielińskiego. To jest chłopak, który kiedyś może grać nawet w Barcelonie. To jest jedyny piłkarz naszej reprezentacji, który mógłby grać w tym klubie. Ze względu na swój talent. Nie teraz, ale po przejściu do dobrego klubu, zagraniu porządnego sezonu, wszystko może się zdarzyć.

Oczywiście, ten potencjał Zielińskiego jest ciągle jakby przytłumiony, schowany, ale to jest rok, w którym trzeba go w końcu uwolnić na dobre. Reprezentant Polski ma 23 lata, nie jest już tym młodym i ciągle zdolnym. Owszem, gra regularnie w Napoli (w tym sezonie już 41 meczów), jednak nie jest jeszcze piłkarzem, od którego trener Maurizio Sarri rozpoczyna ustalanie składu. I Włosi, i my ciągle chcemy od niego jeszcze więcej, bo wiemy, że stać go na ten błysk w każdym spotkaniu. Przed nami mistrzostwa świata w Rosji.

Piotr Zieliński przez lata w drużynie Biało-Czerwonych nie spełniał oczekiwań Czekaliśmy, aż będzie błyskotliwym rozgrywającym, pomocnikiem zdolnym decydować o wyniku meczu. Klasyczną "dziesiątką", która swoimi boiskowymi decyzjami trafia w dychę. Przeszkadzała mu głowa - sam o tym mówił. Palił się wewnętrznie i palił swoją grę, nie wytrzymywał presji i krytyki.

Ostatnie mecze towarzyskie kadry (w końcu strzelił pierwszego gola, w końcu zachwycał grą) dały nam nadzieję, a mundial oby to potwierdził, że Polska doczekała się drugiego po Robercie Lewandowskim piłkarza z tej najwyższej półki. Z półki Barcelony.

ZOBACZ WIDEO Juventus uporał się z Sampdorią. Grał Kownacki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (23)
avatar
Kibic____
18.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zieliński nie jest 10. Gra na pozycji 8 czasem jako boczny napastnik. Na 10 chyba póki co brak mu charyzmy. Umiejętności ma bardzo duże i nie ma problemu żeby Barca czy Liverpool położyli 70mln Czytaj całość
jurasgit
18.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zastępuje tylko Hamsika i taka cena to bzdura 
avatar
drewniak2010
18.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten artykuł to normalne brednie. 
Bob Shakalaka
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak tak, nie jest w stanie wywalczyć stałego miejsca w podstawowej jedenastce Napoli ale pójdzie do Barcy. Na pewno... 
avatar
Artur Guziński
17.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Piotr nie jest drugi po lewym jest lepszy od niego we wszystkim