33 
Chodzi o sytuację z 62. minuty niedzielnego meczu z Wisłą Kraków (Legia Warszawa wygrała 1:0). Wtedy to Jarosław Niezgoda wyleciał z boiska, po tym jak otrzymał drugą żółtą kartkę. Upomnienie to wywołało liczne dyskusje.
Sędzia Mariusz Złotek uznał, że napastnik gości symulował po wejściu Marcina Wasilewskiego. Powtórki pokazały jednak, że był kontakt między zawodnikami i legionista niekoniecznie próbował nabrać arbitra.
Sławomir Stempniewski, ekspert Canal +, przyznał, że sędzia Złotek popełnił błąd. - To jest oczywiście faul. Natomiast umknął uwadze sędziego głównego. Na pewno przyczyniło się do tego to, że Niezgoda dokładał - argumentował w trakcie programu Liga+Extra.
Legia Warszawa także nie zgadza się z orzeczeniem sędziego Złotka. Przedstawiciele klubu we wtorek złożą odwołanie ws. drugiej żółtej kartki Jarosława Niezgody.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #21. Półfinał LM 2018. Pojedynki Lewandowskiego z Ramosem to niesamowita historia
Czy żółta karta Jarosława Niezgody powinna zostać anulowana? 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
