Neapol pijany z miłości. Arkadiusz Milik asem w rękawie

Kamil Kołsut z Mediolanu

Świat piłki żyje meczem Liverpool FC - AS Roma, we włoskiej prasie podobną mocą wciąż wybrzmiewają jednak echa sensacyjnego zwycięstwa Napoli nad Juventusem  (1:0). Trudno się dziwić, jeden z miejscowych dziennikarzy mówi nam wprost: - Powiedzieć, że cały kraj jest w szoku, to mało.

Piłkarzy-bohaterów w Neapolu witało kilkanaście tysięcy kibiców, a na przystankach autobusowych - w miejscu rozkładów jazdy - pasażerowie widzieli tylko wynik meczu. Nic więc dziwnego, że wtorkowy "Corrierre dello Sport" głosi: "Neapol jest pijany z miłości".

Juventus chciał zagrać na 0:0. Sięgnąć po klasyczny bezbramkowy remis, zrealizować punkt po punkcie pierwszy rozdział z włoskiego podręcznika nauki futbolu. Turyńczycy przez cały mecz nie oddali na bramkę rywali celnego strzału, największe zagrożenie stworzyli po słupku Miralema Pjanicia. I los - tym razem objawił się pod postacią potężnego Kalidou Koulibaly'ego - ich ukarał.

Obrońcy tytułu mają dziś punkt przewagi nad Napoli, ale terminarz sprzyja rywalom. Turyńczyków czeka jeszcze finał Pucharu Włoch z Milanem oraz ligowe starcia z Interem Mediolan oraz Romą. Jakby tego było mało, neapolitańczycy w najbliższych dniach zmierzą się z Fiorentiną oraz Torino, czyli wielkimi wrogami Juventusu.

- A w calcio często nie chodzi tylko o zwyciężanie. Czasem ważniejsze jest, żeby twój wróg poległ - słyszymy.

Egzamin dojrzałości czeka piłkarzy, do piłkarskiej matury podchodzi też sam Sarri. Są we Włoszech głosy mówiące o tym, że na finiszu sezonu może być on dla drużyny nie atutem, lecz ciężarem. 59-latek przez lata prowadził zespoły z niższych lig; takie, gdzie siłą jest podstawowa jedenastka, zmiennicy znaczą mniej. I dziś doświadczony szkoleniowiec korekt w składzie Napoli unika jak ognia; jego strategia zmian jest czytelna, widoczna jak na dłoni.

"La Gazetta dello Sport" rywalizację Sarriego z Massimiliano Allegrim przedstawia wręcz jako partię pokera. Wśród asów tego pierwszego jest "świeżość" wracającego do formy po kontuzji Arkadiusza Milika oraz walczącego o miejsce w podstawowym składzie z Markiem Hamsikiem Piotra Zielińskiego. - Mogą dać drużynie coś ekstra - pisze Alex Frosio.

Napoli czeka na tytuł od 28 lat. Ojcem sukcesu był wówczas Diego Maradona.

ZOBACZ WIDEO SSC Napoli nadal w grze o tytuł. Arcyważne trafienie Koulibaly'ego z Juventusem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)