Półfinał LM 2018. Real - Bayern. Anglicy krytycznie o Lewandowskim. "Dlaczego Real miałby go chcieć?"

Getty Images / Lars Baron / Robert Lewandowski
Getty Images / Lars Baron / Robert Lewandowski

"Oceniając po występach Roberta Lewandowskiego w dwumeczu przeciwko Realowi, nie sposób zauważyć, dlaczego klub z Madrytu miałby chcieć Polaka" - tak w swoim internetowym wydaniu pisze angielski dziennik "Daily Mail".

Anglicy zaczynają od skruszenia linii obrony, jaką zastosowali trener Bayernu Jupp Heynckes i dyrektor klubu Karl-Heinz Rummenigge - że 39 goli w sezonie to wynik, o którym marzy każdy napastnik. "Liczba byłaby imponująca, gdyby nie fakt, że zdecydowaną większość tych bramek - 71 procent - zdobył w Bundeslidze, którą Bayern wygrał już na początku poprzedniego miesiąca i ma o 38 zdobytych goli więcej niż druga drużyna. W Lidze Mistrzów dokonania Lewandowskiego tak dobre już nie są" - punktuje "Mail Online".

"Do sukcesu w Champions League potrzebny jest piłkarz zdolny wznieść się na poziom nieosiągalny dla innych. Robią to Cristiano Ronaldo, Lionel Messi, w tym sezonie także Mohamed Salah. Lewandowski w półfinale z Realem miał szansę uciszyć wątpiących w jego klasę. Wątpliwości jednak zostały" - kontynuują Anglicy i dodają, że kapitan reprezentacji Polski nie trafił w Lidze Mistrzów już od pięciu spotkań.

W ostatnim czasie dużo mówiło się o możliwym transferze Lewandowskiego do Realu, a starcia z "Królewskimi" miały być dla niego okazją, by zaimponować prezesowi klubu Florentino Perezowi i kibicom z Madrytu. "Nic takiego się nie stało. W dwóch spotkaniach Polak tylko 19 razy miał piłkę w polu karnym Realu, ani razu nie znalazł się jednak w takiej pozycji, by wpłynąć na przebieg meczu" - zauważa "Mail Online".

Internetowe wydanie popularnego tabloidu zwraca też uwagę, że przed drugim spotkaniem "Lewy" był na antenie telewizji BT Sport bardzo chwalony przez dwie legendy angielskiej piłki, Rio Ferdinanda i Franka Lamparda. Piłkarze, którzy poznali smak zwycięstwa w Lidze Mistrzów, mówili, że to silny, fizycznie, nowoczesny napastnik. Lampard apelował jednak, by pokazał klasę wtedy, kiedy jego drużyna potrzebuje go najbardziej. - Teraz jest czas, Bayern potrzebuje go wielkiego - zaznaczył były pomocnik Chelsea.

Lewandowski wielki jednak nie był. Miał jedną dobrą okazję do zdobycia gola, ale jego strzał wybronił Keylor Navas. "Przez następne 60 minut jego wkład w grę ograniczył się do kilku słabych przyjęć piłki, niedokładnych podań i wybiegnięć na pozycję nie w tempo. A gdyby w 92. minucie był bardziej czujny, to Bayern mógłby teraz przygotowywać się do finału w Kijowie" - krytykują Polaka angielscy dziennikarze.

"Mail Online" pisze, że transfer do Realu Madryt dałby Lewandowskiemu szansę na upragniony triumf w Champions League, zarazem zadaje jednak pytanie, dlaczego "Królewscy" mieliby chcieć Polaka. "W sierpniu skończy 30 lat, w Madrycie pokazał, że nie będzie już szybciej reagował w polu karnym. Może Lewandowski powinien po wtorkowym rozczarowaniu zdać sobie sprawę, że dobre osiągnięcia w krajowej lidze to za mało, by przyciągnąć zainteresowanie takich klubów, jak Real" - kończy swój krytyczny tekst angielski serwis.

ZOBACZ WIDEO Klęska SSC Napoli we Florencji, Koulibaly z nieba do piekła [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 1]

Źródło artykułu: