Bliscy boją się o Kamila Contofalsky'ego. Były piłkarz jest załamany z powodu śmierci 3-letniego synka
Słowackie media piszą o nowych faktach w sprawie tragicznej śmierci Kamila Contofalsky'ego juniora. Przyjaciele i rodzina ojca zmarłego 3-latka boją się, żeby - tu cytat: "nie zrobił czegoś głupiego".
Serwis sport24.pluska.sk dowiedział się, że 39-letni Contofalsky - w swojej karierze zawodniczej występował w takich klubach jak: Bohemians Praga, Zenit Petersburg, Limassol, Larisa i Slavia Praga - załamał się z powodu śmierci dziecka. - Kamil jest rozbity psychicznie. Ze względu na jego skłonności samobójcze bliscy i znajomi starają się nie zostawiać go teraz samego. Wszystko po to, żeby nie zrobił czegoś głupiego - cytuje słowacki serwis jednego z przyjaciół rodziny, Radka.
Okoliczności śmierci 3-latka wciąż bada policja. Wiadomo jednak, że chłopiec został znaleziony w basenie. Na miejscu szybko pojawiły się służby medyczne, lecz akcja ratownicza nie powiodła się.
Do mediów wyciekła też informacja, że Contofalsky przez kilka dni ukrywał fakt straty syna przed swoją matką. - Babcia małego Kamila jest w bardzo zaawansowanym wieku i istniała obawa, że wiadomość o śmierci wnuczka może niekorzystnie wpłynąć na jej zdrowie - zdradził dziennikarzom przyjaciel 34-krotnego reprezentanta Słowacji.
- W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć ani słowa. Nie gniewajcie się. Dziękuję za zrozumienie - wcześniej Contofalsky poprosił o uszanowanie jego prywatności.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: lans celebrytki z Brazylii. Zawód - "siostra Neymara"