Mimo tego, iż mecz Lech Poznań - Legia Warszawa nie został dokończony, to nie ma wątpliwości, że mistrzostwo Polski znów trafi do Warszawy. Podopieczni Deana Klafuricia prowadzili 2:0 i na kwadrans przed końcem spotkanie zostało zakończone po zamieszkach, które wszczęli fani Kolejorza. Piłkarze musieli zejść z boiska, a w szatni Legii rozpoczęło się świętowanie trzeciego tytułu z rzędu.
- Ciężko mi cokolwiek powiedzieć w tym momencie, bo jest we mnie dużo emocji i ciężko mi mówić o taktycznych aspektach. Wiemy, że nie ma oficjalnego potwierdzenia wyniku, ale decyzja jest oczywista, więc jestem bardzo szczęśliwy. Chciałbym pogratulować moim zawodnikom, wszystkim pracownikom klubu. Jest to trudna sytuacja, ale bardzo przyjemnie było świętować z naszymi kibicami. Świętowaliśmy z kibicami, zarządem i piłkarzami. Pokazało to jak jesteśmy zjednoczeni. Chciałbym podziękować kibicom za wsparcie, a także zarządowi, ponieważ dał mi dużą szanse i mogłem udowodnić, że posiadam odpowiednia wiedzę, aby być trenerem Legii - mówił na konferencji prasowej trener Legii.
Dean Klafurić zastąpił Romeo Jozaka w połowie kwietnia. Od tego czasu Legia zaczęła grać lepiej i nie przegrała żadnego meczu. - Byłem pewny od pierwszej minuty, gdy powierzono mi funkcję pierwszego trenera, że zdobędziemy mistrzostwo. Wcześniej też w to wierzyłem. Ani razu nie zwątpiłem i zawsze mówiłem, że Legia to najlepszy klub w tym kraju i posiada najlepszych zawodników - dodał Klafurić.
Legia Warszawa przez sporą część sezonu grała poniżej oczekiwań, ale i tak zdobyła zarówno mistrzostwo, jak i Puchar Polski. Klafurić miał tymczasowo zastąpić Jozaka, ale wciąż nie wiadomo jaka będzie jego przyszłość. - Zdobyliśmy dwa tytuły, czyli to co sobie założyliśmy. Wypełniłem powierzone mi zadanie, ale zobaczymy co będzie dalej. Kocham ten klub, lubię Warszawę. Przypomina mi moje rodzinne miasto. Chciałbym zostać, ale decyzja nie jest podjęta - zakończył szkoleniowiec mistrzów Polski.
Na pomeczowej konferencji prasowej nie pojawił się trener Lecha Poznań, Rafał Ulatowski.
ZOBACZ WIDEO Conte przechytrzył Mourinho. Puchar Anglii dla Chelsea [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]