To, że Tomasz Cywka nie przedłuży kontraktu z Wisłą i zwiąże się z Lechem, od kwietnia było tajemnicą poliszynela, ale dopiero teraz informacja ta została oficjalnie potwierdzona przez jedną ze stron.
Cywka był zawodnikiem Wisły od lipca 2015 roku, a przed związaniem się z Białą Gwiazdą przez blisko dekadę grał w Anglii. Wystąpił łącznie w 85 meczach Wisły, w których zanotował sześć asyst. Trenerzy cenili go za uniwersalność. Kazimierz Moskal, Dariusz Wdowczyk i Kiko Ramirez wykorzystywali jako bocznego obrońcę, skrzydłowego i środkowego pomocnika.
Joan Carrillo widział w nim przede wszystkim gracza centrum pola, ale pod koniec minionego sezonu Hiszpan ustawiał 30-latka też na prawej obronie. Trener Carrillo nie zrezygnował z jego usług, gdy wiadomo było, że nie przedłuży umowy z klubem.
Mało tego, w ostatnich meczach, w których w pierwszym składzie Wisły brakowało Rafał Boguskiego, Pawła Brożka, Arkadiusza Głowackiego i Macieja Sadlok, pełnił funkcję kapitana drużyny. W takiej roli rozegrał też ostatni mecz w barwach 13-krotnych mistrzów Polski.
Cywka jest trzecim zawodnikiem, który latem na pewno opuści Wisłę po Brożku i Głowackim, i będzie pierwszym wzmocnieniem Lecha przed nowym sezonem.
ZOBACZ WIDEO Kapitalna interwencja Łukasza Skorupskiego. Roma zwycięska [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]