Sporo rozstrzygnięć zapadło już w poprzedniej kolejce. Do obsadzenia przed sobotą pozostało już wyłącznie miejsce barażowe, a także dwie lokaty spadkowe. O możliwość awansu na zaplecze Lotto Ekstraklasy z czwartego miejsca walczą Radomiak z Garbarnią Kraków. Nie doszło w tej rywalizacji do żadnego przełomu, ponieważ oba kluby zremisowały swoje spotkanie.
Radomiak przegrał dwa poprzednie mecze na wyjeździe i ponownie chciał odrobić poniesione straty na własnym stadionie. Podopieczni Grzegorza Opalińskiego podjęli Wisłę Puławy, która zdobyła w poprzednich czterech kolejkach tylko dwa z możliwych 12 punktów. W sobotę w Radomiu dwukrotnie wychodziła ona na prowadzenie dzięki strzałom Niklasa Zulciaka. W obu przypadkach Radomiak dogonił ją i pojedynek zakończył się rezultatem 2:2. Gole dla kandydata do awansu zdobył z rzutów karnych Leandro i już praktycznie zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji strzelców. Z kolei puławianie spadli ze szczebla centralnego, a rok temu byli jeszcze w Nice I lidze.
Garbarnia spotkała się w meczu beniaminków z Wartą Poznań. Dwa lata temu kluby stoczyły pełny niezdrowych emocji baraż o awans na szczebel centralny. Awansowała Warta i w sobotę ponownie mogła przeszkodzić drużynie z Małopolski w przeskoczeniu na wyższy szczebel. Zrobiła to. Wskutek remisu 1:1 Garbarnia pozostaje w tabeli piąta za Radomiakiem i została jej jedna kolejka na wyprzedzenie konkurenta.
W Rybniku i w Legionowie doszło do derbów. ROW 1964 w obecności, oficjalnie, tylko swoich kibiców spotkał się z liderem. Zorganizowana grupa fanów GKS-u 1962 Jastrzębie nie mogła pojawić się na trybunach wskutek decyzji wojewody śląskiego. W ten sposób nie zobaczyli oni na żywo porażki swojego zespołu 1:2. Jastrzębianie prowadzili do przerwy, jednak w drugiej połowie Przemysław Brychlik popisał się dubletem i to ekipa z Rybnika zdobyła komplet punktów. GKS 1962 nie ma już nawet punktu przewagi nad wiceliderem ŁKS-em Łódź.
ZOBACZ WIDEO Reprezentant Polski wraca po kontuzji. "Będę się bił do ostatniego dnia"
Znicz Pruszków nie ma ochoty rywalizować w następnym sezonie z Legionovią Legionowo. Oba kluby były przed derbami w strefie spadkowej, ale pruszkowianie w przeciwieństwie do gospodarzy mieli jeszcze szansę na ewakuowanie się z niej. W listopadzie Znicz pokonał regionalnego przeciwnika 1:0 dzięki bramce Patryka Kubickiego. W rewanżu na wyjeździe poszło mu jeszcze lepiej. Do wyniku 2:0 doprowadzili Karol Podliński i Marcin Smoliński. Dzięki zwycięstwu ekipa z Pruszkowa zachowała realną szansę na utrzymanie.
W doliczonym czasie rozstrzygnęły się mecze w Koszalinie i w Tarnobrzegu. Na Pomorzu cieszyli się gospodarze, Gwardia z doprowadzenia do remisu 3:3 w interesującym pojedynku ze Stalą Stalowa Wola, natomiast na Podkarpaciu uradowani byli goście, Olimpia Elbląg, która zmieniła rezultat na 1:0 w konfrontacji z Siarką.
33. kolejka II ligi:
Radomiak Radom - Wisła Puławy 2:2 (2:2)
0:1 - Niklas Zulciak 8'
1:1 - Leandro (k.) 20'
1:2 - Niklas Zulciak 34'
2:2 - Leandro (k.) 36'
Garbarnia Kraków - Warta Poznań 1:1 (1:1)
1:0 - Wojciech Wojcieszyński 8'
1:1 - Adrian Chopcia 23'
ROW 1964 Rybnik - GKS 1962 Jastrzębie 2:1 (1:0)
0:1 - Daniel Szczepan 44'
1:1 - Przemysław Brychlik 62'
2:1 - Przemysław Brychlik 73'
Legionovia Legionowo - Znicz Pruszków 0:2 (0:1)
0:1 - Karol Podliński 36'
0:2 - Marcin Smoliński 74'
MKS Kluczbork - Błękitni Stargard 2:0 (1:0)
1:0 - Tomasz Górkiewicz 26'
2:0 - Sebastian Deja 90'
Gwardia Koszalin - Stal Stalowa Wola 3:3 (1:1)
1:0 - Robert Ziętarski 28'
1:1 - Mateusz Bukowiec 30'
1:2 - Sebastian Łętocha 47'
1:3 - Michał Mistrzyk (k.) 51'
2:3 - Krystian Przyborowski 59'
3:3 - Robert Ziętarski (k.) 90'
Siarka Tarnobrzeg - Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 - Krzysztof Niburski 90'
Rozwój Katowice - ŁKS Łódź 0:2 (0:1)
0:1 - Wojciech Łuczak 8'
0:2 - Rafał Kujawa 55'
Gryf Wejherowo - GKS Bełchatów 2:1 (1:0)
1:0 - Grzegorz Gulczyński 20'
1:1 - Dawid Flaszka 66'
2:1 - Paweł Czychowski 84'
[multitable table=865 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]