Do takich informacji dotarli dziennikarze "Przeglądu Sportowego", którzy donoszą, że trener Joan Carrillo po zakończeniu poprzedniego sezonu zażądał wyłączenia ze sztabu szkoleniowego trzech ludzi: Radosława Sobolewskiego, Artura Łaciaka i Mariusza Kondaka. Hiszpan chciał dalej pracować tylko z Kazimierzem Kmiecikiem.
Na to nie chce zgodzić się zarząd Wisły. Tym bardziej, że klub zimą podpisał umowy z dwoma osobami, których chciał Carrillo.
To asystent Xavier Colla Planas i analityk Matyas Czuczi. Z doniesień "PS" czytamy, że zwolnienie Sobolewskiego w ogóle nie jest brane pod uwagę.
Na razie trudno powiedzieć, jaka będzie przyszłość hiszpańskiego szkoleniowca, który w Wiśle zarabia blisko 100 tysięcy złotych miesięcznie. Zarząd nie planuje go zwalniać, chce dowiedzieć się, co nie pasuje mu we współpracy z polskimi asystentami.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Grzegorz Krychowiak: Było ciężko, ale życie toczy się dalej