Rekordowe okienko. Pogoń Szczecin zarobiła i zaczęła wydawać pieniądze

Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin

Już miesiąc przed początkiem sezonu w Ekstraklasie trener Kosta Runjaić miał sześciu nowych piłkarzy. Po wzmocnieniach Pogoń Szczecin nie stała się faworytem ligi, ale zaciekawia.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Pogoni Szczecin lato jest rekordowe zarówno pod kątem zarobków, jak i wydatków. Klub uzgodnił warunki pierwszego transferu jeszcze przed zakończeniem poprzedniego sezonu i otwarciem okienka. Pogoń sprzedała Jakuba Piotrowskiego do KRC Genk za dwa miliony euro. Na młodym pomocniku zarobiła najwięcej w swojej historii. Niewiele później Pogoń wytransferowała Adama Gyurcso do Hajduka Split za 450 tysięcy euro.

- To istotne straty dla zespołu. Obserwowałem z zaciekawieniem rozwój Piotrowskiego. Poza nim opuścił nasz środek pola również Rafał Murawski, który grał prawie wyłącznie w zwycięskich meczach. Również Gyurcso jest piłkarzem nietuzinkowym, którego zastąpienie jeden do jednego to nie lada zadanie. Pogoń ma określone możliwości na rynku transferowym, dlatego musi działać rozsądnie - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.

Blisko połowę zarobionych pieniędzy Pogoń zainwestowała w nowych zawodników. Runjaić przekonał do pomysłu wykupienia Adama Buksy z KGHM Zagłębia Lubin za około 250 tysięcy euro. Podobną kwotę Portowcy wydali na Zvonimira Kozulja z Hajduka, a dwa razy niższą zapłacili za Mariusza Malca z Podbeskidzia Bielsko-Biała. W sumie około 700 tysięcy euro wydatków, co nawet dla europejskich średniaków jest kwotą mało imponującą, ale dla Pogoni rekordową. Tak dużo na piłkarzy jeszcze nie wydała.

ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc"

Na zasadzie wolnego transferu trafili do Szczecina obrońca David Stec, pomocnik Radosław Majewski i napastnik Soufian Benyamina. Po wspomnianych sześciu wzmocnieniach Pogoń nie stała się faworytem ligi, ale zaciekawia. Dzięki tym zawodnikom jakość zespołu może wzrosnąć. Nie są to gracze przypadkowi, a doświadczeni.

- Mieliśmy przygotowany plan działania na wypadek pożegnania z kilkoma piłkarzami. Opracowaliśmy pewne kryteria, według których chcemy postępować w okienku transferowym. Po pierwsze pozycja, po drugie wiek, po trzecie potencjał, a po czwarte, czy pozyskanie tego zawodnika przez Pogoń jest w ogóle możliwe - opowiada Runjaić.

- Z obecnego stanu posiadania jestem zadowolony - dodaje Niemiec. - Oczywiście życzyłbym sobie jeszcze tego czy innego piłkarza, ale rozmawiam o tym wewnątrz klubu. Wszyscy nowi spełniają kryteria, które sobie wyznaczyliśmy. Nie ma też jakichkolwiek problemów z integracją. Chłopcy muszą się jeszcze przyzwyczaić do współpracy z nami trenerami, ale mam nadzieję, że nie będziemy potrzebowali na to dużo czasu i szybko osiągniemy poziom, o który nam chodzi.

Pierwszy mecz Pogoni w Ekstraklasie w piątek o godzinie 18 z Miedzią Legnica. W zespole Runjaicia można od razu spodziewać się debiutów. W obronie wystąpi zbierający pozytywne recenzje Stec, w drugiej linii Majewski, a z przodu najbardziej znany szczecińskim kibicom Buksa. Blisko jedenastki jest również Kozulj. Duże szanse na zaprezentowanie się w Legnicy miał Benyamina, jednak doznał poważnego urazu głowy i w tym momencie jest wykluczony z treningów.

Według najnowszych informacji Pogoń może dokonać jeszcze jednego transferu przed zamknięciem okienka. Ewentualny nabytek wzmocniłby rywalizację na skrzydle.

Komentarze (0)