Chorwaci "nie kupują" mundialowej pani prezydent. "Ma skłonności populistyczne"

Kolindę Grabar-Kitarović cały świat pokochał, gdy moknąc w ulewie, tuliła piłkarzy Chorwacji po niedzielnym finale. Ale mało kto wie, że pani prezydent zadaje się ze skazanymi za korupcję, mocno wspiera nacjonalizm, a w USA jej mąż wywołał skandal.

Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek
Kolinda Grabar-Kitarović i Emmanuel Macron po finale MŚ 2018 PAP/EPA / ABEDIN TAHERKENAREH / Na zdjęciu: Kolinda Grabar-Kitarović i Emmanuel Macron po finale MŚ 2018
Kolinda Grabar-Kitarović ma 50 lat. Urząd prezydenta Chorwacji objęła na początku 2015 roku. Należy do centroprawicowej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ). Założycielem partii był Franjo Tudman, który do swojej śmierci (1999 rok) sprawował w Chorwacji władzę w sposób autorytarny.

Grabar-Kitarović raczej ma skłonności nacjonalistyczne. Nie kryje sympatii do twórczości Marko Perkovicia "Thompsona" (pseudonim od pistoletu maszynowego, którym posługiwał się podczas wojny bałkańskiej). Z zapałem śpiewała jego piosenkę "Lijepa li si" ("Jesteś piękna") na koncercie poświęconym chorwackim siłom zbrojnym. A gdy pracowała dla NATO, często można było ją zobaczyć w wojskowym mundurze, co rzucało zupełnie inne światło na panią polityk ubraną zazwyczaj w oficjalne sukienki z broszką.

Bliskie związki z aferzystami

Podczas kampanii prezydenckiej głównym je współpracownikiem i sponsorem był Zdravko Mamić. To znana osoba w Chorwacji, były prezes klubu Dinamo Zagrzeb i wiceprzewodniczącego Chorwackiego Związku Piłki Nożnej (HNS). Obecnie skazany na 3 lata więzienia za niepłacenie podatków i pranie brudnych pieniędzy poprzez konta bohaterów tegorocznego mundialu - piłkarzy Luki Modricia i Dejana Lovrena. Mamić ukrywa się w Bośni i Hercegowinie, z którą Chorwacja nie ma umowy ekstradycyjnej.

- Prezydent nawet w publicznej telewizji przyznała, że się z nim spotykała. Mamić wspierał jej kampanię, organizował przyjęcie urodzinowe i inne tego typu imprezy - opowiada Ivan Grubisić, mieszkaniec Zagrzebia.

Niestety, Mamić to nie jest jedyna szemrana postać w otoczeniu prezydent. Były dyrektor generalny Dinama Zagrzeb i prezes zarządu HNS, Damir Vrbanović, również został skazany na 3 lata więzienia za korupcję (odwołał się, na razie pozostaje na wolności), a mimo to Kolinda Grabar-Kitarović nie wahała się i podczas jednego z meczów mundialu (ćwierćfinał Chorwacja - Rosja) usiadła obok niego w loży VIP.

Skandal w USA

W swojej karierze była ministrem spraw zagranicznych, asystentką sekretarza generalnego w NATO, a także ambasadorem Chorwacji w Stanach Zjednoczonych. Z tą ostatnią funkcją wiąże się mały skandal. Ujawniono, że jej mąż używał oficjalnego samochodu ambasadorów do celów prywatnych. Później ambasador opłaciła wszelkie koszty, na które naraził państwo jej małżonek.

Mimo tego wszystkiego na najnowszej liście magazynu "Forbes" Grabar-Kitarović jest 39. najbardziej wpływową kobietą na świecie. Wynik może nieco dziwić ze względu na jej niedużą moc sprawczą jako prezydenta. Niektórzy doszukują się w tym drugiego dnia. Lokata ta może być wypadkową poprzednich urzędów sprawowanych przez Grabar-Kitarović.

Miłość czy populizm?
Podczas mundialu w Rosji kibice i dziennikarze na szeroką skalę pierwszy raz mieli okazję ją poznać. Nagle pojawiła u boku VIP-ów ładna, uśmiechnięta blondynka ubrana w barwy narodowe, która po zwycięstwie swojej reprezentacji odwiedziła piłkarzy w szatni i razem z nimi śpiewała po zwycięstwie w meczu grupowym. Potem dowiedzieliśmy się, że na mecze latała zwykłym samolotem, klasą ekonomiczną. Mało tego - brała urlop na mundialowe wypady. Dla świata obserwującego mistrzostwa świata stała się symbolem oddania "wyższej sprawie" - narodowej.

ZOBACZ WIDEO O wpadce na MŚ zapomnieli. Zobacz wakacje Hiszpanów

- Jej zachowanie świadczyło o tym, że rozumie potrzeby swoich wyborców - nie ma wątpliwości dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. marketingu politycznego. - Jeżeli jej celem było zwrócenie uwagi na siebie i Chorwację, zrobiła to skutecznie. Jest cienka granica między zachowaniem zbyt teatralnym a czymś, co jest odbierane jako zachowanie na krawędzi. Czy ona tę granicę przekroczyła? Trudno ocenić.

Ale są i tacy, zwłaszcza w Chorwacji, którzy krytykują zachowanie pani prezydent. - Ona po prostu gra populistycznie z tym całym jej lataniem klasą ekonomiczną, siedzeniem między ludźmi i pozowaniem na wielką kibickę w sweterku w kratę. Wiele osób tego nie kupuje - uważa Ivan Grubisić, który widuje czasem Grabar-Kitarović w obstawie ochroniarza na Uniwersytecie w Zagrzebiu, gdzie sam studiuje. Pani prezydent w 2015 roku rozpoczęła studia doktoranckie na Wydziale Nauk Politycznych.

W Chorwacji prezydent musi zrzec się przynależności do partii na czas urzędu. - Grabar-Kitarović jest osobą, która prezentuje poglądy centroprawicowe, skłania się jednak bardziej w prawo niż do centrum - komentuje dr Mateusz Seroka, specjalista ds. Europy Środkowej.

- Wśród młodych ludzi jest wielki poziom politycznej apatii. Skandale korupcyjne i nieudolni politycy sprawili, że nasz system edukacji się rozlatuje, przez co łatwo manipulować nacjonalistycznymi uczuciami - opowiada Grubisić. - Kilka miesięcy temu był nawet sondaż z pytaniem: "Kto jest twoim ulubionym politykiem?". Najbardziej popularna odpowiedź na wykresie brzmiała: "Nikt"!

W czasie pierwszego przemówienia jako prezydent Grabar-Kitarović powiedziała: - Czeka nas trudne zadanie. Zjednoczmy siebie, nasz patriotyzm, miłość i wiarę w naszą chorwacką ojczyznę. Sprowadźmy do Chorwacji dobrobyt.

Następne wybory prezydenckie odbędą się pod koniec 2019 roku.

Czy podobało Ci się zachowanie prezydent Chorwacji na mundialu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×