Rio Ave zajęło w poprzednim sezonie 5. miejsce w lidze portugalskiej. Ich forma w czwartkowym meczu eliminacji Ligi Europy z Jagiellonią Białystok to jednak wielka niewiadoma. Latem z klubu odeszło bowiem kilkunastu zawodników, a także trener Miguel Cardoso.
- Dopiero przyszłość pokaże czy udało się pozyskać odpowiednich następców. Ale trzeba pamiętać, że w ciągu ostatnich kilku lat Rio Ave było dobrą platformą startową dla wielu utalentowanych graczy, takich jak choćby Pele, Marcelo, Krovinovic czy Ederson Moraes - mówi nam dziennikarz Andre Goncalves.
Portugalczyk, który pisze o Rio Ave dla tamtejszego "Record", nie chce typować, kto z obecnej drużyny może być potencjalną gwiazdą jak wymienieni zawodnicy. - Jest za wcześniej by coś o tym powiedzieć. Bardzo ważne będzie doświadczenie kapitana Tarantiniego - zaznacza.
- Mają jednak naprawdę wielu dobrych graczy, takich jak chociażby Makaridze, Nelson Monte, Diego Lopes, Leandrinho, Gelson Dala, Gabrielzinho czy Bruno Moreira. Bardzo liczono na świetny sezon Nuno Santosa. Niestety, doznał poważnego urazu w lewym kolanie i musiał przejść operację. Wróci za około sześć miesięcy - dodaje Goncalves. - Trzeba też zaznaczyć, że Rio Ave to klub o dobrych relacjach z agentem Jorge Mendesem (jego klientami są m. in. Cristiano Ronaldo czy Jose Mourinho - red.) - uzupełnia.
Faktem jest, że ostatnie lata to najlepszy okres w historii Rio Ave. Zdaniem naszego rozmówcy to zasługa dobrego prowadzenia go przez prezydenta Antonio Silvę Camposa. - W ciągu ostatnich 5 sezonów Rio Ave trzy razy zagrało w europejskich pucharach, a w ostatnich trzech: kończyło ligę na 6., 7. i 5. miejscu, co jest wyrównaniem najlepszego wyniku dla klubu w historii. To też pokazuje konsekwencje w działaniu Rio Ave - mówi dziennikarz.
Goncalves uważa, że to, iż portugalska liga jest jeszcze przed startem nie będzie kłopotem dla Rio Ave. - Byłoby oczywiście lepiej, gdyby zagrali pierwsze oficjalne pojedynki. Ale na przykład w sezonie 2014/15 Rio Ave wygrało trzecią rundę kwalifikacyjną przeciwko IFK Goeteborg, choć były to pierwsze dwa mecze sezonu. A Szwedzi byli w jego środku - podkreśla.
- Oczywiście, trudno będzie być w optymalnym poziomie przeciwko Jagiellonii. Ale w ostatnich tygodniach Rio Ave wygrało dwa mecze sparingowe: z Chaves i Feirense, co daje sporo pewności drużynie - kontynuuje Portugalczyk.
- Do rywala podejdą z dużym szacunkiem, ale też sporą ambicją. Działacze i fani Rio Ave dobrze wiedzą, że zespół Jagiellonii był drugi w ostatnim sezonie ligi polskiej, co oznacza, że jest to naprawdę dobra drużyna. Macie tu przecież duże kluby jak Legia, Lech czy Wisła Kraków, które nie są anonimowe w Portugalii - kończy Goncalves.
Pierwsze starcie Jagiellonii z Rio Ave odbędzie się w czwartek, 26 maja o godz. 19:20. Relację live z tego wydarzenia będzie można śledzić na naszej stronie.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek o Jakubie Błaszczykowskim w kadrze: Sprawy rodzinne nie przysłonią zawodowych