Domaga się przeprosin i 1 jena rekompensaty. Vahid Halilhodzić podał do sądu japońską federację

Getty Images / Masashi Hara / Na zdjęciu: Vahid Halilhodzić
Getty Images / Masashi Hara / Na zdjęciu: Vahid Halilhodzić

Były selekcjoner reprezentacji Japonii, Vahid Halilhodzić, sądzi się z tamtejszą federacją piłkarską o zniesławienie. Zarzuca działaczom brak szacunku.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek (27 lipca) w sądzie w Tokio pojawili się przedstawiciele Japońskiego Związku Piłki Nożnej (JFA), którzy złożyli wyjaśnienia w sprawie rzekomego zniesławienia byłego selekcjonera piłkarskiej kadry Japonii, Vahida Halilhodzicia.

66-letni Bośniak został zwolniony ze stanowiska selekcjonera dwa miesiące przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Rosji. Z reprezentacją Japonii pracował od 2015 r. - Halihodzić stracił posadę, ponieważ nie miał umiejętności komunikacyjnych i piłkarze, a także członkowie sztabu, nie darzyli go zaufaniem - mówił wówczas na konferencji prasowej prezydent JFA, Kozo Tashima.

15-krotny reprezentant Jugosławii poczuł się urażony tą wypowiedzią, która - jego zdaniem - jest wyrazem braku szacunku. Przed sądem domaga się oficjalnych przeprosin oraz symbolicznej rekompensaty w wysokości 1 jena (3 grosze).

Zdaniem adwokatów JFA, w tym przypadku nie może być jednak mowy o zniesławieniu, dlatego działacze nie zamierzają przepraszać Bośniaka. Ponadto, prawnicy japońskiej federacji podnoszą, że to FIFA, a nie Sąd Okręgowy w Tokio, sprawuje jurysdykcję w tej sprawie.

Reprezentacja Kraju Kwitnącej Wiśni na mistrzostwach świata w Rosji była grupowym rywalem Polski. Biało-Czerwoni wprawdzie pokonali Japończyków (1:0), ale to drużyna selekcjonera Akiry Nishino awansowała, razem z Kolumbią, do fazy pucharowej. W 1/8 finału zespół z Azji odpadł po porażce z Belgią (2:3).

ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!

Komentarze (0)