Mourinho w swoim żywiole. "Sędzia był od baseballa"
Jose Mourinho nie był zadowolony nie tylko z wyniku meczu Manchesteru United z Liverpoolem (1:4) w International Champions Cup. Dostało się także władzom klubu za brak transferów czy sędziemu spotkania.
Po końcowym gwizdku Jose Mourinho nie miał problemu z krytykowaniem okoliczności, w jakich przyszło mu rozgrywać te spotkanie. Portugalczyk mówił otwarcie o tym, że nie ma do dyspozycji nawet połowy swojego zespołu.
- Nie mam do dyspozycji nawet 30 procent swoich zawodników. Dzisiaj zagrało wielu piłkarzy, którzy na starcie ligi nie będą w moich rękach. To nie mój skład - ocenił w swoim stylu.
Mourinho dodał również, że wątpi w to, że władze klubu dostarczą mu jeszcze nowych zawodników. Dotąd Man Utd wzmocnili Fred i Diego Dalot. - Miesiąc temu wręczyłem listę pięciu zawodników, ale dostanę jeszcze chyba tylko jednego. Tak to wygląda - dodał.
ZOBACZ WIDEO Demolka! Girona FC nie miała litości dla Melbourne City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Portugalczyk, jak zwykle, nie był też zadowolony z pracy sędziów. - Przecież ten arbiter był wzięty z baseballa. Amerykanie nie wiedzieli, że mamy grać w piłkę na stadionie do baseballa - podsumował w swoim stylu The Special One.
W środę Manchester czeka kolejne spotkanie, tym razem z Realem Madryt.