Jagiellonia pokonała na wyjeździe Arkę w meczu 2. kolejki Lotto Ekstraklasy. Głównym bohaterem starcia był strzelec obu goli, Karol Świderski. - Zagrałem dzisiaj na nieco innej pozycji, na skrzydle. Trener dał mi tam szanse i dobrze się czułem na boisku. Cieszę się, że drużynie udało się wygrać - mówił piłkarz po spotkaniu, cytowany przez oficjalną stronę internetową swojego klubu.
21-latek zachwycił kibiców "Jagi" szczególnie pierwszym golem, którego zdobył efektownym uderzeniem z woleja. - Do bramki było 16-17 metrów i z takiej pozycji trzeba oddać strzał, nawet słabszą nogą, i dać szansę pomylić bramkarzowi. Wyszedł z tego fajny strzał i cieszę się, że piłka wpadła do bramki - opowiadał.
- Przy drugim golu miałem dużo miejsca w polu karnym i choć Martin [Pospisil - red.] nie miał dobrej pozycji do dokładnego zagrania piłki, to jednak mnie zauważył i świetnie dograł futbolówkę, a mi nie pozostało nic innego, jak skierować ją do bramki - dodawał.
Niedzielny występ był pierwszym dla tego napastnika w obecnym sezonie. Wcześniej leczył kontuzję. - Straciłem całe lato i nie ukrywam, że to był dla mnie ciężki okres. Cieszę się, że szybko wskoczyłem do składu, udało mi się strzelić te dwie bramki i pomóc drużynie w zdobyciu trzech punktów - zakończył Świderski.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV