Od kilkunastu dni Luka Modrić łączony jest z transferem do Interu Mediolan. Pomocnik publicznie nie odniósł się jeszcze do spekulacji włoskich i hiszpańskich mediów. Chorwat zachowuje milczenie, a według dziennika "ABC", intencją doświadczonego zawodnika jest duża podwyżka.
Luka Modrić we wrześniu skończy już 33 lata. Dla niego jest to ostatni dzwonek, aby podpisać duży kontrakt. W poniedziałek informowaliśmy o ofercie Interu, która zakłada czteroletnią umowę z zarobkami w wysokości 10 milionów euro rocznie. Ponadto grupa Suning Holdings Group, która jest właścicielem 70 procent akcji Interu, zapewni również zawodnikowi późniejszą emeryturę w chińskim klubie Jiangsu Suning.
Według informacji "ABC", Modrić inkasuje w Madrycie około 7-9 mln euro netto rocznie. To mniej, niż proponuje mu Inter Mediolan. Na dodatek kontrakt pomocnika w stolicy Hiszpanii wygasa już za dwa lata. We Włoszech umowa obowiązywałaby do 2022 roku.
Za całe zamieszanie wokół Modricia odpowiedzialny ma być Vlado Lemić. To serbski agent, który reprezentuje również interesy Mateo Kovacicia. Przypomnijmy, iż drugi Chorwat, mimo sprzeciwu trenera, chce odejść z Realu Madryt jeszcze w tym oknie transferowym. By osiągnąć swój cel, Kovacić zdecydował się na strajk i próbuje wymusić odejście z klubu.
Królewscy nie zamierzają godzić się na transfer Modricia i Kovacicia. Po odejściu Cristiano Ronaldo, Los Blancos nie mogą pozwolić sobie na kolejny cios wizerunkowy. W przypadku najlepszego piłkarza mundialu w Rosji, prezydent Florentino Perez odwołuje się do klauzuli 750 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Show Sergio Aguero. Tarcza Wspólnoty dla Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Luka Modrić zasłużył na podwyżkę? 
