Kilka dni temu media nad Bosforem ogłosiły, że Kamil Grosicki może wrócić do Turcji. Były skrzydłowy Sivassporu (2011-2014) miał być rozpatrywany jako kandydat do gry w Bursasporze, 13. drużynie ostatniego sezonu SuperLigi.
Jednak według najnowszych doniesień, reprezentanta Polski chce zdecydowanie większy klub. Chodzi o Galatasaray Stambuł, które pilnie poszukuje skrzydłowego.
W ostatnich godzinach mistrz Turcji stracił jednego z czołowych piłkarzy. Sofiane Feghouli postanowił przenieść się do Arabii Saudyjskiej, gdzie podpisze kontrakt z Al Hilal. Jego następcą ma być Grosicki.
ZOBACZ WIDEO Cztery bramki w starciu Swansea - Leeds. Cały mecz Mateusza Klicha [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Nasz rodak ma bardzo nikłe szanse na pozostanie w Hull City. Anglicy nie ukrywają, że Polak jest najlepiej zarabiającym piłkarzem w drużynie i jego pensja ciąży na finansach klubu.
Dodajmy, że 30-latek miał trafić do Galatasaray już w 2012 roku. Po świetnych występach w Sivassporze wielokrotny mistrz Turcji miał złożyć nawet ofertę w wysokości trzech milionów euro, jednak została ona odrzucona.