W ubiegłym tygodniu w angielskich mediach pojawiła się zaskakująca informacja. Bobby (Robert) Madley niespodziewanie zrezygnował z prowadzenia meczów Premier League i zdecydował się na wyjazd do Norwegii. Tłumaczył się względami osobistymi (miał udać się do Skandynawii wraz ze swoją nową partnerką).
Teraz okazało się, że prawda jest zgoła inna. Zdaniem "The Sun" 32-letni Madley został wyrzucony z grona arbitrów Premier League. - Usunięto go po tym, jak wrzucił na swoje konto na Snapchacie obraźliwą i niewłaściwą wiadomość - czytamy.
Dziennikarze tabloidu informują, że Madley wyśmiewał się w sieci z niepełnosprawnego mężczyzny. Umieścił jego zdjęcie, a w komentarzu stwierdził, że "pokonałby go na zawodach szkolnych".
Jeden z internautów przesłał zrzut ekranu do PGMOL (organizacji zrzeszającej angielskich sędziów). Wkrótce zapadła decyzja o skreśleniu Madleya z listy arbitrów ligowych.
Madley uważany był za wschodzącą gwiazdę wśród angielskich arbitrów. Poprowadził 91 meczów w Premier League. W ubiegłym roku sędziował mecz o Tarczę Wspólnoty (Arsenal - Chelsea), awansował także na listę arbitrów FIFA.
Z kolei w lipcu 2016 r. zawitał do Polski. Prowadził spotkanie eliminacji Ligi Europy pomiędzy Zagłębiem Lubin a SonderjyskE (1:2).
ZOBACZ WIDEO Odrodzenie beniaminka w Hiszpanii, bramka Avila "palce lizać" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]