Przyjął łapówkę za pomoc przy powołaniach zawodników. Asystent selekcjonera Nigerii ukarany

Salisu Yusuf padł ofiarą prowokacji, która ujawniła, że przyjmuje łapówki. 56-letni trener został zawieszony i ukarany grzywną.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Na zdjęciu od prawej Salisu Yusuf Getty Images / Gabriel Rossi / Na zdjęciu od prawej Salisu Yusuf
W lipcu wybuchła wielka afera w nigeryjskim futbolu. Dziennikarze podszyli się pod menedżerów i skontaktowali się z Salisu Yusufem. Asystent selekcjonera Nigerii miał pomóc w powołaniu wskazanych zawodników na mistrzostwa Afryki. W zamian otrzymał 1000 dolarów.

Wszystko zostało sfilmowane i wyszło na światłe dzienne. Nigeryjska federacja od razu zapowiedziała, że przeprowadzi własne śledztwo. Właśnie zapadł wyrok w sprawie szkoleniowca.

Yusuf został zdyskwalifikowany na rok. Zakaz obejmuje jakąkolwiek działalność w futbolu na poziomie krajowym i międzynarodowym. W dodatku musi zapłacić 5 tys. dolarów grzywny.

Asystent selekcjonera Nigerii jednak dalej zarzeka się, że jest niewinny. 56-latek otwarcie mówi, że to nie była łapówka, a prezent i nie jest to zakazane. W dodatku zwrócił uwagę, że dostał nie tysiąc, a 750 euro, na co ma dowody. Na razie jednak nie wiadomo, czy odwoła się od wyroku.

ZOBACZ WIDEO Wnioski po raporcie o klęsce na mundialu. "Przez miesiące byliśmy oszukiwani przez selekcjonera"
Czy Yusuf otrzymał sprawiedliwą karę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×