Wojskowi rozpoczęli zmiany od zwolnienia Deana Klafuricia, którego zastąpił Ricardo Sa Pinto. Po niespełna miesiącu od zatrudnienia Portugalczyka, w stołecznym klubie poleciały kolejne głowy.
- Zanim wyciągnęliśmy wnioski personalne chcieliśmy dobrze zrozumieć, jakie błędy zostały popełnione. Szczegółowo przeanalizowaliśmy sytuację i wiemy, że kluczowym błędem była budowa sztabu w oparciu o niedoświadczone osoby. Zabrakło też nadzoru, skutecznej weryfikacji pracy sztabu przez osoby za to odpowiedzialne w pionie sportowym i przepływu informacji ze ścisłego zaplecza drużyny do władz klubu - przyznaje Dariusz Mioduski w rozmowie z legia.com.
Z pionem sportowym Legii Warszawa pożegnali się Ivan Kepcija i Viktor Bezhani. Swoją rolę w sztabie przestał pełnić też Kresimir Sos (obecnie drugi trener przygotowania fizycznego).
Nowym dyrektorem sportowym Legii został Radosław Kucharski. Jego miejsce na stanowisku dyrektora skautingu zajął Tomasz Kiełbowicz, który jednocześnie będzie wicedyrektorem sportowym. Ważną rolę w pionie sportowym pełnić będzie także Jacek Zieliński, dyrektor Akademii Legii, nadzorujący obszar szkolenia oraz II drużyny.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek zdradził, jak został przyjęty w reprezentacji. "Mogę się wiele nauczyć"
- Bardzo liczymy na doświadczenie Radka i świadomie chcemy wzmocnić jego rolę oraz odpowiedzialność, dając mu więcej decyzyjności i autonomii. Jestem przekonany, że wraz z Tomkiem Kiełbowiczem i Jackiem Zielińskim stworzą świetny zespół oparty na merytorycznym przygotowaniu, doświadczeniu i znajomości oraz zrozumieniu Legii, bo wszyscy trzej są z klubem związani od wielu lat - zaznacza Mioduski.
Kolejnym krokiem będzie ograniczenie wydatków w pozostałych obszarach funkcjonowania Legii Warszawa. - Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której budżet Legii nie będzie zależny od gry w pucharach europejskich - podkreśla właściciel stołecznego klubu.