"Miałby zostać prezentem świątecznym dla fanów". Bogaty klub z Afryki chce Zlatana Ibrahimovicia

Meksykański serwis sportowy "Record" poinformował, że Zlatan Ibrahimović dostał zielone światło od włodarzy LA Galaxy na grę w lidze egipskiej. Słynnego Szweda kusi pieniędzmi Pyramids FC.

Piotr Bobakowski 06 Września 2018, 16:43

Getty Images / Jonathan Daniel / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović

Zlatan Ibrahimović: Odrzuciłem ofertę z Chin za 100 milionów. Moim przeznaczeniem było Los Angeles

- Gwiazda światowej piłki nożnej, szwedzki napastnik Zlatan Ibrahimović, jest o krok od sensacyjnego przejścia do egipskiego klubu Pyramids FC - podał meksykański "Record". Dziennikarze jednego z największych portali sportowych w Meksyku dowiedzieli się, że 36-letni zawodnik ma zgodę Los Angeles Galaxy na przeprowadzkę do Afryki i porozumienie ma być osiągnięte w ciągu kilku najbliższych dni.

Nie chodzi jednak o transfer definitywny, a o wypożyczenie. Ibrahimović miałby dołączyć do Pyramids FC, którego szkoleniowcem jest Argentyńczyk Ricardo La Volpe, w listopadzie lub grudniu tego roku, zaraz po zakończeniu sezonu w MLS. Na nowe rozgrywki w 2019 r. Szwed wróciłby do USA.

¡El @pyramidsfc de la Liga de Egipto, que entrena el argentino Ricardo La Volpe, busca sumar al sueco @Ibra_official! https://t.co/fgXvFo8txl
— Azteca Deportes (@AztecaDeportes) 6 września 2018

"Ibra" do tej pory oficjalnie nie potwierdził, że chce zagrać w lidze egipskiej. Pomysłodawcą ściągnięcia gwiazdora do Afryki jest arabski właściciel Pyramids FC, miliarder Turki al-Sheikh. - Negocjujemy z Ibrahimoviciem. Pieniądze nie będą jednak stanowić żadnego problemu. Chciałbym dać naszym fanom świąteczny prezent - powiedział mediom działacz sportowy.

Pyramids FC za fortunę swojego właściciela powoli buduję potęgę w egipskiej piłce klubowej. W ostatnim oknie transferowym klub wydał na nowych graczy ponad 30 mln euro i nie zamierza na tym poprzestawać. Po pięciu seriach spotkań egipskiej Premier League piłkarze Pyramids zajmują drugie miejsce w tabeli (11 pkt.).

ZOBACZ WIDEO Obrona głównym problemem kadry Brzęczka. "Będziemy musieli mocno popracować w najbliższych dniach"