Trener Girony, Eusebio Sacristan, w poniedziałek ostatecznie udowodnił, że jest życie po Pablo Machinie. Zespół gra dojrzale, a w starciu z Celtą Vigo był skoncentrowany od początku do końca. Przysporzyło to dużego problemu przyjezdnym, który mieli duże problemy z wrzuceniem wyższego biegu.
W pierwszych minutach szczególnie aktywny był Cristian Portugues. Hiszpański snajper siał popłoch w polu karnym Celty, miał nawet bardzo dobrą okazję, kiedy dogrywał Borja. Jego starania nie przełożyły się na zdobyte bramki. Dużo więcej szczęścia miał Cristhian Stuani, który w poniedziałek był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.
Urugwajczyk w 22. minucie wykorzystał podanie z lewej strony od Adaya Beniteza i strzałem głową wyprowadził Gironę na prowadzenie. Katalończycy zasługiwali na tego gola i w końcu dopięli swego. Rywale nie wykazywali nawet chęci, by dorównać szybkością gry ekipie gospodarzy. Jednak i do Celty uśmiechnęło się szczęście.
Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy piłkarze z Galicji zbliżyli się do bramki Bono. Iago Aspas zdecydował się rozegrać piłkę na jeden kontakt z uciekającym Maximiliano Gomezem. 22-letni napastnik został nieprzepisowo zblokowany przez obrońców tuż przed polem karnym. Do wolnego podszedł Aspas i wyrównał wynik meczu.
Nie na długo. Kilka minut później Girona wykorzystała swój stały fragment gry. Do dośrodkowania z rożnego sprytnie wyskoczył Pedro Alcala i przywrócił życie na trybunach Estadi Montilivi. Po przerwie wynik podwyższył jeszcze Stuani, który zwieńczył szybki kontratak swojej drużyny.
Zmianami próbował zareagować szkoleniowiec Celty, Antonio Mohamed. Argentyńczyk wpuścił na boisko m. in. Sofiane Boufala, który w poniedziałek skończył 25 lat. Marokański pomocnik uczcił swoje urodziny golem w końcówce meczu na 2:3. To wprowadziło nieco zamieszania do gry obu drużyn. Zawodnicy z Galicji nieco się pobudzili, ale zabrakło im czasu i argumentów, aby wyrównać.
Mało tego, przyjezdni kończyli mecz w dziesięciu. W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę za faul na Douglasie Luizie obejrzał Gustavo Cabral. Rewelacja początku sezonu, Celta Vigo po raz pierwszy musiała przełknąć gorycz porażki.
Mecze Primera Division na żywo można oglądać również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon dostępny na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot.
Primera Division, 4. kolejka
Girona FC - Celta Vigo 3:2 (2:1)
1:0 - Cristhian Stuani 22'
1:1 - Iago Aspas 34'
2:1 - Pedro Alcala 37'
3:1 - Cristhian Stuani 56'
3:2 - Sofiane Boufala 87'
Girona: Bunu - Espinosa, Alcala, Juanpe - Porro, Douglas Luiz, Granell, Aday (84' Muniesa) - Portugues (88' Aleix Garcia), Stuani, Garcia (67' Roberts).
Celta: Alvarez - Roncaglia, Cabral, Araujo - Mallo, Beltran (75' Mendez), Lobotka, Alonso (46' Boufal) - Aspas, Gomez, Sisto (66' Eckert).
Żółte kartki: Luiz (Girona) oraz Cabral (Celta)
Czerwone kartki: Cabral (druga żółta)
Sędzia: Javier Alberola Rojas
ZOBACZ WIDEO Dublet Cristiano Ronaldo. Haniebne zachowanie Douglasa Costy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]