Po opublikowaniu składów potwierdziły się zaskakujące doniesienia. Eusebio Di Francesco postanowił, że jeden z jego najzdolniejszych młodzieńców Nicolo Zaniolo zadebiutuje w profesjonalnym futbolu nie w Serie A, nie w Pucharze Włoch, a w Lidze Mistrzów na Santiago Bernabeu. To była największa niespodzianka w jedenastkach obu drużyn. Hiszpańskie media zwracały ponadto uwagę na obecność w bramce gospodarzy Keylora Navasa zamiast Thibauta Courtoisa.
Na boisko wybiegli półfinaliści poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. W obu klubach przeprowadzono latem zmiany. Do pojedynku w Madrycie doszło już bez Zinedine'a Zidane'a, Cristiano Ronaldo, Alissona oraz Radji Nainggolana. Brak takich postaci powodował pytania, jak zaprezentują się drużyny na początku nowej edycji.
Początkowo Real wyglądał jak przystało na obrońcę trofeum, a AS Roma jak zespół z eliminacji. Rządzili podopieczni Julena Lopeteguia, atakowali, byli aktywniejsi, tyle że między schowanymi na własnej połowie Giallorossimi nie było dużo miejsca do oddawania strzałów. Próbowali pokonać Robina Olsena kolejno Gareth Bale, Sergio Ramos i Karim Benzema, jednak pudłowali.
Giallorossi to inna drużyna niż kilka miesięcy temu, ale bogatsza o takie doświadczenia jak wyeliminowanie Atletico Madryt i FC Barcelona. W rywalizacji z tymi klubami Roma nie potrafiła zwyciężyć w Hiszpanii. Ponadto rzymianie byli świadomi, że na terenie Realu wygrali tylko jeden z dotychczasowych sześciu meczów. Dlatego przyjezdni byli ostrożni, czekali na możliwość przeprowadzenia kontrataku.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real stracił pierwsze punkty. Golkiper Athletic bronił jak natchniony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Dobrze dysponowany Robin Olsen zachowałby czyste konto w pierwszej połowie, gdyby nie zbędne przewinienie Daniele De Rossiego blisko linii pola karnego. Real miał rzut wolny z idealnej pozycji i w 45. minucie zamienił go w gola na 1:0. Za wykonanie stałego fragmentu zabrał się Isco, podkręcił piłkę, przeniósł ją ponad murem. Bramkarz tylko obserwował jak futbolówka po finezyjnym strzale ląduje w siatce.
Podrażniony własną nieskutecznością był Gareth Bale. W pierwszej połowie nie mógł się wstrzelić w bramkę AS Roma. Poprawił się w 58. minucie i zdobył gola na 2:0. Walijczyk rozpędził się jak ekspres i zakończył rajd uderzeniem obok Robina Olsena. Real praktycznie zapewnił sobie komplet punktów na dobry początek drogi po czwarte z rzędu trofeum.
Rzymianie nie mieli po drugim golu dużo do stracenia. Di Francesco wprowadził kolejnego napastnika Patrika Schicka, ale ani Czech, ani Edin Dzeko nie mieli swobody między obrońcami Realu. Najlepsze uderzenia oddali Cengiz Under oraz Aleksandar Kolarov, jednak nie pokonali Keylora Navasa. Przyjezdni więc bez punktów i bez gola po wizycie w Madrycie.
W doliczonym czasie rezultat na 3:0 ustalił Mariano Diaz.
Real Madryt - AS Roma 3:0 (1:0)
1:0 - Isco 45'
2:0 - Gareth Bale 58'
3:0 - Mariano Diaz 90'
Składy:
Real: Keylor Navas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Marcelo - Toni Kroos, Casemiro, Luka Modrić (85' Dani Ceballos) - Gareth Bale (73' Mariano Diaz), Karim Benzema (62' Marco Asensio), Isco
Roma: Robin Olsen - Alessandro Florenzi, Kostas Manolas, Federico Fazio, Aleksandar Kolarov - Nicolo Zaniolo (54' Lorenzo Pellegrini), Daniele De Rossi, Steven N'Zonzi (70' Patrik Schick) - Cengiz Under, Edin Dzeko, Stephan El Shaarawy (64' Diego Perotti)
Żółte kartki: Ramos (Real) oraz De Rossi, Dzeko (Roma)
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia)
Viktoria Pilzno - CSKA Moskwa 2:2 (2:0)
1:0 - Michael Krmencik 29'
2:0 - Michael Krmencik 41'
2:1 - Fiodor Chałow 49'
2:2 - Nikola Vlasić (k.) 90'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Real Madryt | 6 | 4 | 0 | 2 | 12:5 | 12 |
2 | AS Roma | 6 | 3 | 0 | 3 | 11:8 | 9 |
3 | Viktoria Pilzno | 6 | 2 | 1 | 3 | 7:16 | 7 |
4 | CSKA Moskwa | 6 | 2 | 1 | 3 | 8:9 | 7 |