Polscy napastnicy pokazują się z dobrej strony w Serie A. Arkadiusz Milik w sześciu meczach strzelił dla SSC Napoli trzy gole. Z kolei Krzysztof Piątek w pięciu spotkaniach zdobył dla Genoa CFC sześć bramek, a doliczając do tego trafienia w Pucharze Włoch, ma on na swoim koncie już dziesięć goli. W reprezentacji Polski są oni jednak w cieniu Roberta Lewandowskiego.
Zdaniem włoskiego dziennikarza Niccolo Ceccariniego, polski futbol może mieć wiele pożytku z Milika i Piątka. - Polska piłka może się uśmiechnąć. Przyszłość po Lewandowskim jest zapewniona. To co robią Piątek i Milik jest zaskakujące. Milika znaliśmy wcześniej, ale Piątek oszołomił wszystkich - napisał dziennikarz "Tuttomercato".
Piątek ma za sobą już debiut w seniorskiej reprezentacji. Do kadry powołał go selekcjoner Jerzy Brzęczek. 23-latek zagrał 61 minut w spotkaniu towarzyskim przeciwko Irlandii, które zakończyło się remisem 1:1. Z kolei Milik w reprezentacji grał już za kadencji Adama Nawałki i był jej kluczowym piłkarzem. W kadrze wystąpił w 42 meczach i zdobył 12 goli.
Według Ceccariniego, działacze Genoi zrobili świetny interes. - Sześć bramek w pięciu meczach Serie A i cztery w Pucharze Włoch. Działacze Genoi mieli nosa do tego transferu, zwłaszcza że zapłacili Cracovii zaledwie niecałe 5 milionów euro - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Juventus triumfuje w meczu na szczycie! Ronaldo dogrywał zamiast strzelać [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]