Na przełomie czerwca i lipca br. cały świat śledził ich losy. Piłkarze drużyny Wild Boars (tłum. "Dziki") zostali uwięzieni w jaskini Tham Luang. Na szczęście akcja poszukiwawcza, a następnie akcja ratunkowa zakończyły się powodzeniem. Dwunastu zawodników w wieku 11-16 lat oraz ich trener zostali bezpiecznie wyprowadzeni z jaskini.
Chłopcy starają się zapomnieć o dramacie, a pomaga im w tym środowisko piłkarskie. "Dziki" dostają wiele zaproszeń z różnych krajów. Wystąpili m.in. w meczu pokazowym w Argentynie, na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires (więcej TUTAJ).
Ostatnio gościli w telewizyjnym show prowadzonym przez Ellen DeGeneres. W jego trakcie spotkali się ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Efektem było zaproszenie na trening Los Angeles Galaxy - drużyny, w której występuje szwedzki gwiazdor.
"Ibra" wystąpił w roli przewodnika. Na początku treningu przedstawił młodym piłkarzom Dominica Kinneara. "Coach" - powiedział o swoim szkoleniowcu. Później zaś wskazał na siebie i dodał "Boss", czym rozbawił gości z Tajlandii.
Młodzi piłkarze rozegrali spotkanie z piłkarzami LA Galaxy, na koniec były także rzuty karne i pamiątkowe zdjęcia.
ZOBACZ WIDEO Przyśpiewki, pamiątki, autografy i pistolety. Genua oszalała na punkcie Krzysztofa Piątka